W naszym kraju stwierdzono występowanie 45 gatunków motyli z rodziny niedźwiedziówkowatych.To zaledwie mniej niż połowa europejskiej populacji tej rodziny.Jest też inną sprawą,ile do dnia dzisiejszego ostało się poszczególnych gatunków i co z ich aktualnymi ostojami. Jak znam życie i pazerną rękę cywilizacji ; areał bytności różnokolorowych pięknisiów kurczy się w zastraszającym tempie.Ubywa łąk i nieużytków.Powstają nowe drogi i osiedla mieszkaniowe na terenach,gdzie jeszcze niedawno można było obserwować akrobacje lotnicze wśród motylej ferajny.
|
W całej okazałości |
W lipcu miałem sposobność zaobserwowania jednego z przedstawicieli tejże rodzinki.Miało to miejsce na lewym brzegu Wisły,w dzielnicy Radziwie w Płocku. Dokładniej ujmując na terenach ogródków działkowych przy wyjeździe do miejscowości Dobrzyków.Mowa tu o nocnej królowej - ćmie Niedżwiedziówce nożowej (Arctia caja).
|
Niedźwiedziówka nożówka - potocznie nazywana "gosposią" |
|
Spód konającej niedżwiedziówki |
Moje z nią spotkanie było jednak smutne.Ćma była już w stanie agonalnym. Ażeby dać jej spokój zrobiłem ledwie trzy fotki-które tu zamieszczam.Wciąż była śliczna.
Ćmy mają ewolucyjnie rozwinięty mechanizm nawigacji na światło księżycowe jak i większe gwiazdy.Słyną z tego.Podczas trwającej miliony lat ewolucji ćmy nie znały innego światła jak tamto.Gdy pojawił się człowiek ze światłem świec było to dla nich nowum.Ćmy wszelako nie odróżniają jednego światła od drugiego -lecą więc jak to mają w zwyczaju pod odpowiednim kątem do świecącego się światełka. To taka ciekawostka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz