W Indiach zmarł w proteście głodowym hinduski mnich- Swami Nigamananda (w wieku 36 lat ). Protestował przeciwko zanieczyszczeniu wód i dewastacji brzegów świętej dla hindusów rzeki Ganges.(co za ironia...) Zmarł po 73 dniach głodówki.W samym klasztorze protestował 68 dni. Po 5-ciu dniach pobytu w szpitalu zmarł. Echa jego protestu w całych Indiach był marginalny. Dopiero pod koniec,gdy jego los był przesądzony media krajowe i politycy zauważyli,że jest ktoś taki jak Swami. Cześć twojej pamięci Swami. Niech nurt świętego Gangesu da ci pokój (...)
Źródło-wiara.pl 14.06.2011
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz