Cytat mojej przełożonej w pracy.
Oto ile dziś człowiek znaczy dla drugiego człowieka. Jak maleńką kruszyną jest pojedyncza jednostka w trybie anonimowych i wielkomiejskich korporacji i firm wyzyskujących człowieka. Co gorsza firmy, które mienią się jako '' zakłady pracy chronionej '' traktują osoby niepełnosprawne jak upośledzonych głupców z ułomnościami natury myślowej. Pobierają ogromne sumy od państwa polskiego i żyją jak przysłowiowe pączki w maśle. A tym pracownikom dają ochłapy w postaci peerelowskich wynagrodzeń na życie. I wszyscy udają, żę jest dobrze.
W Polsce żle się dzieje. Wiem, że w Ameryce Południowej także wyzyskuje się człowieka- nawet w nieludzki sposób. W kopalniach złota, na roli, gdzie wielcy obszarnicy ziemscy robią, co chcą, bo tamtejsze państwo i ''pożal się panie'' politycy są od nich uzależnieni..
W naszym kraju rosną jak grzyby po deszczu kolejne struktury zwiążków zawodowych a los pracowników wcale się nie poprawia. Jedynie związkowcy ''na stołkach '' opływają w niezłe gaże za tzw. ochronę pracowników. Bezrobocie jak było wysokie tak nadal jest. Tylko ludzie między sobą się gryzą jak ''psy'' . Doprawdy to jest żałosne !
Pierwotne piękno nieskalanej natury... |
Gdy spotykam takie krajobrazy i takie widoki, przyznam, mam często chęć wybudowania sobie szałasu w lesie i życia w nim jak bezdomny lub człowiek epoki kamienia łupanego. Tam wszystko jest proste i jasne. I nikt tobą nie manipuluje. Lecz nie chcę. Będę walczył o swoje prawa i będę przy tym człowiekiem. Mam jedną twarz. Nie potrzebuję maseczek...Jeśli przegram, cóż takie mamy życie i realia. Nie warto sobie tym włosów z głowy wyrywać. Zawsze pozostaje piękno przyrody i wiara w to, że robię coś w zgodzie ze sobą. I nie krzywdzę...
Człowiecze bądż człowiekiem a nie złem z amputowanym penisem eunucha !!!
Masz racje niektórzy ludzie są bez duszni. Szczególnie ci co mają trochę władzy i pieniędzy.
OdpowiedzUsuńMasz rację nie poddawaj się, walcz. USZY DO GÓRY.
Podzielam pana poglądy raźniej mi, że nie tylko ja tak postrzegam dzisiejszy bezduszny świat, jaki fundują nam politycy i mający się za wszechmocnych, bo z grubym portfelem pracodawcy.Ale o życiu jako pustelnik w ziemiance, myślę coraz częściej.Jako 50-letnia osoba, bezrobotna, w perspektywie zero szansy na znalezienie zatrudnienia w Płocku, i wciąż rosnących kosztach utrzymania i kryzysie, który jeszcze w ubiegłym roku stał za granicami kraju, a dziś już się mocno u nas zadomowił.Zaczynam bać się ludzi i żeby można za darmo na jakiejś polanie wykopać ziemiankę.Zwierzyny drapieżnej na Mazowszu ci brak, więc nie straszno.Moja gorąca prośba, przejeżdżał pan przez moje rodzinne strony,czyli Miszewko Strzałkowskie i Stefany, jadąc do Święcieńca, może zrobił pan jakieś foty.Będę wdzięczna jak pan je zamieści.Z pozdrowieniem Bogna.
OdpowiedzUsuńPani Bogno. Dziękuję za komentarz na moim blogu.
UsuńMiło wiedzieć, że komuś mogę przynieść odrobinkę nadziei. Z tą ziemianką, to niech pani uważa-ci, co chcą abyśmy tak żyli-z pewnością by z radości rechotali... Nie wolno nam się poddawać !
Dla Pani oczywiście niebawem zamieszczę kilka fotek z okolic Miszewka Strzałkowskieo. W szacie jesiennej-więc proszę o cierpliwość. Zamieszczę je dla Pani
Pozdrawiam gorąco Sławek.
http://uwaga.tvn.pl/61649,news,,8222nie_daje_sie_zniewolic_cywilizacji8221
OdpowiedzUsuń