wtorek, 30 stycznia 2024

Pogotowie przeciwpowodziowe w powiecie płockim


Płynący śryż w połowie stycznia 2024 roku na Wiśle pod Płockiem.

Starosta płocki ogłosił dziś Pogotowie przeciwpowodziowe w powiecie płockim dla miast i gmin- Wyszogród, Bodzanów i Gąbin. A także gmin: Mała Wieś, Słupno, Słubice oraz Nowy Duninów. To efekt niedawnej odwilży i sporych opadów deszczu. Wisła, jak i jej dopływy przybierają, pragną się rozlać po bokach jak to bywało dawniej.

Można mówić o sporym szczęściu, zważywszy, iż na sztucznym akwenie jakim jest Zbiornik Włocławski przed tą nieszczęsną zaporą nie utworzył się kolejny, jakże groźny zator lodowy. Od powodzi w 1982 roku, jaka nawiedziła okoliczne nadwiślańskie tereny, oraz lewobrzeżną część Płocka- Radziwie, ten schemat lodowych klocy powraca niczym bumerang. Do dziś pamiętamy tutaj dramat tysięcy ludzi, śmierć setek zwierząt gospodarskich, oraz straty w rolnictwie i lokalnym przemyśle. 

Potem letnia powódź z przerwanym wałem przeciwpowodziowym w Świniarach w 2010 roku i szok totalny z gehenną ludzi, którzy nierzadko stracili cały dorobek swojego życia. Wielu zmagało się z ciężkimi warunkami mieszkaniowymi, żyjąc przez wiele miesięcy w zwykłych kontenerach, które zapewniły tutejsze władze gmin i powiatu. Wiele pól uprawnych znalazło się wówczas  pod grubym płaszczem piaszczystych odsypisk, niszcząc sady, zasiewy i ludzką nadzieję. Widziałem te ślady, i tę pustkę, również ciekawskich gapiów zajeżdżających potem w te tereny, aby zrobić sobie parę okazałych zdjęć. Żywioł przyciąga, niekiedy tych, co pragną utrwalać tragedię  

Ze wspomnianym zatorem lodowym znowu trzeba się było zmierzyć w 2021 roku. Rzeka mocno podtopiła podpłocką osadę Gmury. Zalała miejskie bulwary, uszkadzając nową infrastrukturę nadbrzeżną. Wielu Płocczan obserwowało heroiczną walkę służb mundurowych, aby ratować inne budynki i mienie przed zalaniem. Dla mnie w takich skrajnych przypadkach bohaterami są nasi strażacy i wojsko, nie umniejszając innym Tak było w 1982 roku, jak i w 2010 roku. 

Dlaczego o tym wspominam? Sądzę, że przez te długie lata zbratania się z Wisłą, a potem obrażania się na nią, nasze centralne, jak i samorządowe władze popełniają wciąż te same błędy. Pokutuje koniunkturalizm, ignorancja, chociaż nie wszędzie, oraz myślenie na zasadzie, przejdzie, to  "jakoś to będzie".

Zamiast odsuwać wały od rzeki, aby ta mogła się wolno wylać, chcemy je jeszcze bardziej podwyższać. Znowu pokutuje zaściankowe myślenie o kolejnych rowach melioracyjnych i prostowaniu mniejszych rzek. Bo te znowu nas zatopią. Krótkowzroczne to myślenie, co gorsza, realizowane w wielu rejonach Mazowsza Płockiego. Smutnym tego przykładem są mokradła w okolicach Raciąża, nieopodal osady Gutkowo w zlewni rzeki Wkry... Niezwykle rzadkie zbiorowiska bagienne.

Aktualny stan wody w Wiśle (30.01.2024, godz. 10.00):

  • Wyszogród 516 cm – 16 cm powyżej stanu ostrzegawczego, trend rosnący
  • Kępa Polska 461 cm – 11 cm powyżej stanu ostrzegawczego, trend rosnący
  • Dobrzyków 320 cm – 10 cm poniżej stanu ostrzegawczego
  • Nowy Duninów – poniżej pomiaru wodowskazu
  • Wykowo (gm. Słupno) 426 cm – 26 cm powyżej  stanu alarmowego

Trzeba szczerze wykrzyczeć, jeśli tereny zalewowe, umiejscowione za wałami przeciwpowodziowymi nadal nie dają gwarancji bezpieczeństwa mieszkańców, należy zapewnić im godną rekompensatę i pozwolić odejść w bardziej stabilne miejsca. A może dać szansę zamieszkania w mieście. Skoro państwo polskie w grubych milionach złotych zapewnia socjal dla obcokrajowców, Polacy mają prawo oczekiwać elementarnej sprawiedliwości. To nie jest jakaś tam mrzonka, trzeba tylko chcieć, mieć taką odwagę. Albo w końcu odsunąć wały od rzek. Dajmy wolność rzekom! Wszyscy na tym skorzystają. Z dopłat unijnych na kolejne hektary zabrane rzece, albo moczarom spokoju nie odnajdziemy. 

Warto również wspomnieć o współczesnej patologii, jaką z łatwością można zauważyć nad terenami jeziornymi i rzecznymi. Niekontrolowana praktycznie przez żadne służby, które w teorii miały chronić dziedzictwo przyrodnicze naszego kraju. Zabudowa rekreacyjna! Zarówno nad jeziorami, w parkach krajobrazowych, gdzie rezydencje powstają jak grzyby po deszczu. A potem nielegalne ogradzanie brzegów takich akwenów. Żaden kajakarz praktycznie nie ma szans skorzystania z dostępu nad takie jezioro. Wiem o takich bulwersujących sprawach na Warmii i Mazurach.

Wiślane remedium takich gorszących rzeczy, to zezwolenia budowlane, zarówno przemysłowe, oraz mieszkaniowe na terenach zalewowych rzeki! Nie pojęte, jak władze gmin mogą do tego dopuszczać. Znam jeden przypadek, gdzie dom jednorodzinny wybudowano w sąsiedztwie rzeki Wkry. Brzydkich zdań pisać nie będę, to nic nie pomoże. Zadziwia chciwość i głupota takich włodarzy. Egoizm takich desperatów.

Dlatego tak ważna jest ochrona przyrody. Powołanie nowych parków narodowych, w tym Wiślańskiego Parku Narodowego. Przyroda:  las, łąka, drzewo, rzeka i jezioro nie należą do żadnej partii; lewaków, prawaków, ciemnych i białych. Przyroda powinna być dobrem wspólnym. 

A poniżej nasz wiślany odcinek od Warszawy i jego aktualny stan zagrożenia z dnia 01.30. 2024 r.

Wisła na warszawsko-płockim odcinku przybierała z dnia na dzień. Stany ostrzegawcze wahają się na wodowskazach, albo szybują w górę.

Jak podaje strona internetowa hydro,imgw.pl

Stan na godz. 20:10 -20:30 wynosił :

Warszawa-Bulwary 334 cm {stan na godz. 20:30}

Modlin- 566 cm, stan rosnący {stan na godz. 20:20}

Wychódźc- 529 cm stan rosnący {stan na godz 20:20 }

Wyszogród- 528 cm, stan rosnący {stan na godz. 20:30}

Kępa Polska- 476 cm, bez zmian {stan na godz. 20:10}

Płock- 177 cm, rosnący {stan na godz. 20:30}

Teraz czas niepewności, Czy Wisła wyleje, przerwie kolejny wał, będą kolejne zapewnienia polityków o pogłębianiu rzeki? Bo tak najłatwiej. Martwi co innego, przyjdzie sucha wiosna i po dużej wodzie nie będzie śladu. Obym się mylił. I znowu będzie biadolenie, że susza, że wysychają studnie, płycieje Wisła, prawie, że umiera. Ryby w męczarniach giną! Brakuje jeszcze złotych alg i stanie się ogólnonarodowy kociokwik w mediach i amok dyskusji na ulicach.


Okres mrozów na środkowej Wiśle w styczniu spowodował, że istniało ryzyko powstania zamarznięcia rzeki na jej powierzchni.

Ujście rzeki Słupianki, prawobrzeżnego dopływu Wisły w Borowiczkach.

Dorodny drzewostan olchowo-topolowy w dolinie Małej Rosicy w Płocku. Prawy dopływ Wisły..

Żródło:

 https://powiat-plock.pl/wiadomosci/4685-pogotowie-przeciwpowodziowe-w-powiecie-plockim-3#map/19.5,51.5,7,true,false,false,true,false,false,-

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz