To właśnie nad brzegami stawu we wsi Gaśno 12 marca 1863 roku jego oddział stoczył przegrany bój z przeważającymi siłami żołdactwa moskiewskiego ppłk. Burkharda i ppłk. Helferdinga wcześniej wycofawszy się z Lucienia. Tutaj przyjąwszy ostatnimi siłami walkę został on wpędzony do jeziora i potopiony...W ten sposób zginęło 39 powstańców, którzy nie mając jak się wycofać- woleli śmierć w toni jeziora. Warto zaznaczyć,że zanim gostyniński oddział pokonano ; Moskale musieli sprowadzić swoje siły aż z Kutna i Włocławka.
W okolicach Gostynina nie był to jedyny tragiczny kres Powstańców. We wsi Krzywe i Zuzinów po dziś dzień spoczywają szczątki naszych wojowników. Były to już niedobitki oddziału Łakińskiego, które Moskale wyłapywali i mordowali. Sam Łakiński zginął dwa miesiące później - 15 maja 1863 roku. Jest pochowany w zbiorowej mogile powstańczej na cmentarzu w Dobrzykowie.
Film zamieszczam dzięki uprzejmości http://www.gostynintv.pl
Następnie powrócili oni do zamku gostynińskiego postawionymi autokarami, by w sali twierdzy uczcić 150 rocznicę Powstania Styczniowego '' Wieczorem Pieśni Powstańczych ''. Co znamienne w murach, które mogły pamiętać uwięzienie w XVII wieku carów Szujskich...Zebrani wspólnie wyśpiewali powstańcze pieśni wraz z miejskim chórem. Pomysł o tyle doskonały, że wcześniej zebrani goście otrzymali śpiewnik z tymi pieśniami.Rozbrzmiały zatem takie utwory jak :''Marsz, Marsz Polonio!'', ''Marsz Zuchów'', czy ''Pieśń Powstańców 1863''.
Tytułowa strona śpiewnika powstańczych pieśni. |
Tak trzymać. Pamięć o powstańcach musi trwać.
OdpowiedzUsuńPięknie to opisałeś.
Dziękuję mój wodzu.(:
OdpowiedzUsuńZawsze i wszędzie na Moskala! W leśnym uroczysku z kompaniją i przyjaciółmi. A kiedy trzeba z rozkazem srogim
Za wolny kraj...