Jak zapewne wielu z Was zauważyło , moja obecność na blogu stała się sporadyczna. Nie zamieszczam nowych wpisów i nie uaktualniam ich o nowe informacje. Wiem, że może to świadczyć o moim zlekceważeniu waszego czasu i chęci przeczytania tego, co mógłbym opisać.
Zapewniam, że tak nie jest ! Brakuje mi tego - proszę uwierzcie mi. Powód jest jednak prozaiczny ale dla mnie chwilowo nieosiągalny. Z powodu przeprowadzki do nowego upragnionego mieszkania - wyjaśniam, iż mieszkam już w nowym bloku w którym jeszcze nie okablowano internetu stacjonarnego. Jak mnie zapewniono tak ma być do połowy września... Dopiero wówczas będę w normalny sposób mógł powrócić do mojej ulubionej formy krzewienia regionalizmu mazowieckiego.
Proszę Was zatem o wyrozumiałość i odrobinę cierpliwości... Oczywiście mógłbym załączyć sobie połączenie internetowe w postaci formy bezprzewodowej- ale przyznam,że dla mnie jest to zbyt droga impreza, do tego narażona na kłopoty z zasięgiem.
Dlatego nie pozostaje mi nic innego jak odczekać i przemęczyć się z regularną obecnością w sieci. Dzięki życzliwośći kolegi czasem coś napiszę ,lecz nie spodziewajcie się cudów i intrygujących wpisów.
Fotka z wiślanego spływu kajakowego z moją czworonożną przyjaciółką.
Pozdrawiam i z góry przepraszam-
Sławko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz