wtorek, 6 maja 2014

Lasy łęgowe -ostatki dzikości nadwiślańskiej...

   Spośród ekosystemów nadrzecznych występujących w Europie na szczególną uwagę zasługują lasy łęgowe. Na terenach przywiślanych i wzdłuż wiślanego nurtu rzecznego na Mazowszu, zbiorowiska łęgowe należą do jednych z bogatszych w kraju. Wystarczy tutaj wspomnieć o dwóch grupach tych lasów-lasach olszowo-jesionowych i wiązowych należących do klasy Querco-Fagetea, z rzędu Fagetalia sylvaticea, tworzące związek Alno-Ulmion.  Zaś do drugiej z tej grupy przynależą lasy wierzbowe i topolowe, należące do związku Salicion albae, należące do klasy Salicetea purpureace.

Łęg topolowy
    W obrębie związku Alno-Ulmion spotkać można aż 8 zespołów leśnych [Matuszkiewicz 2001] z których łęgi jesionowo-wiązowe, występują w dolinach dużych rzek, takich jak Wisła. Bliższy mojemu sercu jest jednakże związek Salicion albae  z łęgów wierzbowo-topolowych rosnące na piaszczystych madach w zasięgu cyklicznych wylewów rzeki i nadrzeczne lęgi wierzbowe związane z corocznymi zalewami na piaszczystych aluwiach. Tam spotykamy różne gatunki wierzb jak np: wiklinowiska w różnym stopniu rozwoju zarastania. Osobiście uwielbiam je wczesną wiosną! Podziwiam wtedy całe stadka pokrzywników i pawich oczek, czasem cytrynki [tylko, co kilka lat].

Pod koniec lutego, można go podziwiać w całej krasie.
     Nadrzeczne łęgi topolowe, z dominującą topolą w zasięgu okresowych wylewów rzeki tworzą się  szczególnie w starych drzewostanach o charakterze puszczańskim, gdzie mrok daje schronienie większym przedstawicielom fauny .Takich łęgowych dzikości jest naprawdę niewiele..Wymieniam zaledwie kilka ekotonów, które związane są z rzeką Wisłą.

Zbiorowiska łęgowe porastające brzegi starorzecza.
  Pozostałe ekosystemy łęgowych lasów nadwiślańskich to cała mozaika bioróżnorodności gatunkowej roślin. Zajmuje ona trzy wyodrębnione warstwy roślinności:
1. Najwyższe piętro tworzą korony drzew- niekiedy do 30 m. wysokości [!]. Wśród nich wymienić trzeba olszę szarą, wierzbę białą, wiąż pospolity, dąb szypułkowy, jesion wyniosły oraz dwa gatunki topól: topola czarna i biała [sokory i białodrzewy].
2. Podszyt łęgów słynie z tego, że jest niezwykle bujny. Chroni on glebę przed wysychaniem i zarastaniem. Podnosi odporność na czynniki zewnętrzne, jak inwazja owadów. Tworzą go krzewy z bzu czarnego, trzmieliny, porzeczki dzikiej, leszczyny oraz młodych drzewek. Rosną w nim prawdziwe pnącza jak kieliszniki, chmiel zwyczajny oraz piękna psianka słodkogórz. Ta ostatnia w dolinie Wisły jest coraz rzadsza. Pnącza dobrze znoszą ocienienie lasu łęgowego, dlatego tworzą nieprzebyty gąszcz, przez który trudno się przebić.
3. Runo leśne- pod każdym względem wyjątkowe i przebogate. Porastają go wielowarstwowe ziołorośla [Matuszkiewicz 2005], z podagrycznika, gwiazdnicy gajowej, śledziennicy skrętolistnej, wiązówki błotnej, niecierpka pospolitego, czy kuklika i gajowca żółtego. Oczywiście, to nie wszystkie perełeczki flory wiślanej. Rzecz jasna występowanie poszczególnych gatunków roślin uzależnia nasłonecznienie oraz cień lasu. Zależny od pory dnia i pory roku.


W starym lesie łęgowym...
      Areał łęgów wierzbowo-topolowych wyróżniający środkowy odcinek Wisły zajmują zaledwie znikomy ułamek ich dawnego występowania. Dlatego w Polsce są już tak rzadkie.Wycinka drzew i regulacje jej brzegów spowodowały, że te unikalne zbiorowiska niebawem mogą zniknąć z naszego krajobrazu. A wielka szkoda, gdyż łęgi rosnące w sąsiedztwie wałów przeciwpowodziowych zmniejszają podczas powodzi prędkość i siłę wody, chroniąc w ten sposób niżej położone tereny. Mało tego, proces samooczyszczania się wód jest bardziej wydajny, dzięki czemu woda w rzece jest bardziej natleniona i czyściejsza. Rola odnóg i wiślanych starorzeczy w takich przypadkach jest bezcenna...Woda płynie wolniej, zatrzymuje się i do tego rodzi kolejne zastoiska i obszary podtopień w łęgowinach.

    Uważny miłośnik wiślanej przyrody łatwo dostrzeże ogromny pożytek z  łęgów dla dzikich gatunków zwierząt. Ssaki, gady i płazy mają tam doskonałe warunki rozrodu i schronienia. W korzeniach drzew, pod kamieniami, wśród wykrotów natknąć się można na dwa gatunki  płazów-traszkę zwyczajną oraz grzebieniastą. Ginący kumak nizinny odnajduje tu ostatnie oazy spokoju, zaś  coraz rzadsze ropuchy miejsca składania jaj. Należą do nich choćby ropuchy: :paskówka i zwyczajna, a z żab; żaba śmieszka i wodna.


   Świat gadów również zajmuje siedliska lasów łęgowych. Należy wymienić tutaj poczciwego niejadowitego [!], zaskrońca, beznogą jaszczurkę- padalca, oraz jej krewniaczki zwinkę i żyworódkę.Jeszcze w latach 80-tych ubiegłego wieku, wszyscy wymienieni mieszkańcy byli dość powszechnie obserwowani. Obecnie trzeba sporo cierpliwości i szczęścia, aby stanąć z nimi oko w oko.

    Lasy łęgowe stanowią dużą ostoję dla dużych ptaków drapieżnych. Na sędziwych i dziuplastych drzewach zakładają swoje gniazda. W mrocznościach zadrzewień mają dogodne warunki do polowania i wytrwałych obserwacji za ofiarą lub padliną. Warto wspomnieć tu o majestatycznych bielikach, orlikach krzykliwych czy rybołowach.... Z sów łęgi upodobał sobie puszczyk, pójdźka oraz bardzo rzadki puchacz. Poza tym usłyszeć można wiele gatunków ptaków wróblowatych, dzięciołów, kukułek i pustułek. Z ssaków oczywiście natkniemy się na pożytecznego bobra, płaczące po nocach wydry, piżmaki oraz łasice i kuny leśne.  Sarny, dziki i łosie odnajdą w nich  bogatą bazę pokarmową. Z mniejszych ssaków-wścibskie ryjówki aksamitne zamieszkują norki i złomy po drzewach.

Fragment łęgów wiązowych i topolowych.
    Głównym zagrożeniem dla drzewostanów łęgowych stanowi działalność gospodarcza człowieka. Prostowanie koryt rzeki, umacnianie i kształtowanie brzegów, pogłębianie dna koryta rzecznego wraz ze szkodliwym wydobywaniem żwiru i piasku. Najgorsze jest jednak wycinanie ostatnich fragmentów  puszczy łęgowej oraz totalne zaśmiecanie odpadami poprzemysłowymi i komunalnymi. Takie postępowanie prowadzi do niechybnej śmierci ekologicznej lasów łęgowych. Wysuszenie, erozja gleby, obniżenie wód gruntowych ze zmianą struktury fauny i flory, a skończywszy na całkowitym zaniku zbiorowiska leśnego.

    Człowiecza głupota nie zna granic absurdu. Widzimy ją jak napiera w destrukcyjny sposób na ostatki dzikości wiślanych zamieniając je w zubożałe i monotonne pustynie krajobrazów. A przecież to właśnie łęgi określane są ''polskimi lasami deszczowymi'', będącymi analogiem niektórych lasów strefy tropikalnej! I zamiast je chronić, renaturalizować tam, gdzie ich brak, wciąż je w barbarzyński sposób niszczymy. Teraz areał wszystkich typów środowiskowych lasów łęgowych w naszym kraju to zaledwie 3,62% udziału. Zaś udział w powierzchni lasów to jedyne 0,39% , co w skali całej Polski stanowi 0,11 % powierzchni leśnej.

Fragment łęgów wierzbowo-topolowych...
 Jeśli więc tylko mogę cieszę się ich widokiem, zapachem, ciszą i absolutnym pięknem. Moje dzieci z pewnością takich widoków już nigdy nie ujrzą....  Ja w cuda nie wierzę.

  1. Źródło: Studia i materiały CEPL w Rogowie; R14. Zeszyt 32/3/2012.
               Artykuł pt. Łęgi, polskie lasy deszczowe, Bartosz Kaszyński, Hanna Szczukowska, str.104-110.
   2.  A także moje osobiste obserwacje znad środkowej Wisły
              

    

   



  

    

   

  

2 komentarze:

  1. Lasy łęgowe wprost kipią życiem. Szkoda, że nie zachowała się jakaś pierwotna puszcza łęgowa. To dopiero byłaby zjawisko.

    Kloszard

    OdpowiedzUsuń
  2. Gdyby się zachowała jakimś niezwykłym biegiem okoliczności, to sądzę, że byłaby drugą Puszczą Białowieską. Co najmniej!
    A tak pozostały mizerne resztki, chociaż wystarczyłoby nie przeszkadzać , a nad polskimi rzekami z czasem by same się zregenerowały. Ale to jednak utopia. Dobrze, że są te ostatki.

    OdpowiedzUsuń