Zalesione zbocza nad Skrwą Prawą.W dole młyn wodny w Biskupicach.Słychać głośny odgłos pracującej turbiny.Szum spienionej wody.W pobliskiej skarpie zimorodki odchowały już młode.Siedzą teraz w grupce nad złomami wystających gałęzi i błyszczą granatem piór.Jeden z nich złowił właśnie kiełbika.Perkozy dwuczube dostojnie ślizgają się po rzecznym nurcie.Nurkują spragnione jego tajemnic.Wrześniowy las powoli cichnie.
|
Prawdopodobnie tym biskupickim wąwozem "szedł" na śmierć polski nieznany żołnierz zamordowany przez żołdactwo Wehrmachtu |
Ten spokój jest jedynie pozorny.Na moście przewieszonym ponad rzekę obcy
język okalecza sielski krajobraz pagórkowatej krainy.Ostre jak brzytwa
zdania wrzynają się głębokimi nacięciami w powietrze.Ranią leciutkie
powiewy wiatru upośledzając go.Dziurawią poranne słońce lufami automatów
na wylot.
Krzykliwy charkot wypowiadanych poleceń
przygniata podróżnych,którzy zatrzymywani oczekują w niepewności.Krótkie
- Halt !,lub- Kommen sie mit !,sprawiają,że każda człowiecza sylwetka
gwałtownie milknie albo nagle gestykuluje.Wożnica wiozący drewno
posłusznie wykonuje rozkazy.Dwie kobiety podszlochują,gdy jeden z
żandarmów wrzeszczy coś do nich.On w ogóle nie rozumie,co mu
odpowiadają.Jest wciekły.
Pojmali go,gdy ukrywał się w
okolicach Siecienia.Czy ktoś go zdradził,czy samemu wyszedł im na
spotkanie.Nigdy się nie dowiemy.Może chciał ocalić komuś życie i
zdrowie? Więc dokonał wyboru.Skąd pochodził, jak się nazywał, kim był ?
Nikt dziś nie wie...Miał na sobie polski żołnierski mundur.Prowadzili go
jak skazańca przez całą wieś,by wszyscy widzieli.Pełni pogardy i
szyderstw. Odartego z płaszcza i na boso.Ponaglanego szturchańcami i
kopniakami.
|
Niemy świadek zbrodni |
Czyjeś oczy widziały golgotę żołnierza.Połykała go droga i kurz zapomnienia.Ludzki wstyd i bezradność łąk poprzecinanych polami historii tej ziemi.Niedolą chłopa i zniewoleniem kraju,który ginął.We młynie żołdaki Wehrmachtu mieli swoją wartownię.Tam też urządzili mu katownię.W grubych murach budynku zaprzysiężonemu rzece.Ukryci wśród wzgórz dębowego cienia.Jak tchórze.Pierwsze złamane żebro,skopane ciało,obite kolbami broni.Głuchy jęk człowieka nikł pod naporem młyńskiego koła.Cierpienie w zimnych piwnicach ciemności.Ból i sadyzm " nadludzi " w nienawiści silniejszej aniżeli sumienia.
|
Koledzy przy odnalezionej mogile leśnej polskiego żołnierza wrześniowego (?) z 1939 roku. To sukces wielu zaangażowanych w poszukiwaniach osób ze stowarzyszenia TRADYTOR w Płocku oraz jego sympatyków.Kolega Michał Umiński (ten w środku) swoim uporem i pasją godną detektywa sprawił, że idea odnalezienia "wojaka" i uczczenia jego pamięci zrealizuje się za dnia |
Pod wieczór wywleczono go jak psa.Skatowanego i na wpół przytomnego.Kazano mu się czołgać.Prosić o łaskę.Las znacząco milczał.Stromy wąwóz wołał...Drzewa oddawały mu cichy hołd ; kładąc konary współczucia na zbolałe znieczulone odrętwieniem żywe ciało. Na szczycie parowy dostrzegł skierowaną w jego głowę lufę pistoletu.Czarną czeluść otworu wolności.Podniósł się resztkami sił.Zapach kniei jakoś dziwnie uspokajał.Był gotów.W dłoni trzymał orzełka z rogatywki.Spojrzawszy w gębę kata rozchylił kąciki napuchniętych ust. Padł strzał...
X X X X
Już w dniu 11 listopada 2011 roku ok. godziny 13.00 planowane są uroczystości poświęcone pamięci żołnierza oraz oddanie mu szacunku . Zapraszamy wszystkich,którym leży na sercu pamięć o tych,co ginęli za nas,abyśmy teraz żyli jako wolni ludzie.
Swoją drogą nie ukrywam,iż targają mną wątpliwości i obawy względem odnalezienia mogiły. Wszelako nie jestem do końca przekonany,czy to ten grób.Jednakże bez względu na to, kto jest tam pochowany należy dołożyć wszelkich starań,aby godnie pożegnać nieznanego z nazwiska i imienia człowieka.Tego dnia odbędą się uroczystości poświęcenia symbolicznej mogiły poświęconej żołnierzowi wrześniowemu z powyższą opisaną historią jak wyżej napisano.
Zbieramy się przy czerwonym szlaku turystycznym- u wejścia do wąwozu w Biskupicach.
O wszelkich zmianach godziny i ewentualnych " niespodziankach " planowanych uroczystości będę powiadamiać wcześniej.
53 year-old Desktop Support Technician Derrick Edmundson, hailing from Maple enjoys watching movies like It's a Wonderful Life and Book restoration. Took a trip to Belovezhskaya Pushcha / Bialowieza Forest and drives a Ferrari 500 Mondial Spider Series I. Wiecej Bonusow
OdpowiedzUsuń