Rocznie na polskich drogach ginie w wypadkach,potrąceniach śmiertelnych oraz zabójstwach przez pijanych "kierowców " ok. 4 tysięcy osób. Nasz kraj przoduje w tych zatrważających statystykach od wielu lat. Przecież to są liczby mówiące o liczebności niewielkich miasteczek.Nawet konfliktu zbrojnego nam nie potrzeba!
|
Szosa Płock - Drobin |
|
Zabity lis - szosa Płock - Warszawa, nieopodal Słupna... |
Kiedy jednak weźmie się pod lupę setki tysiące zabijanych zwierząt na szosach -od wiosny po okres zimy,uświadamiam sobie jaką rzeż im robimy.Nie wspomnę tu oczywiście o migrujących w okresie godowym płazach i gadach.Najbardziej bezbronnych uczestników "ruchu drogowego".Setki rozjechanych żab i ropuch próbujących przekroczyć własne szlaki a przecinające je szosy...To jest dopiero widok. Do tego zabite,okaleczone dziesiątki tysięcy saren,borsuków,dzików i łosi.Skala robi się wręcz niebotyczna.O jeżach wolę już nic nie pisać.
|
Zabita sarna przy szosie Płock - Soczewka, ok. Popłacina...( lipiec 2011 r.) |
|
Rozjechany kret na leśnej drodze- lasy łąckie... |
Dziś pokażę zaledwie ułameczek tego zwierzęcego holokaustu,jakiego byłem świadkiem.Zapewniam,że za każdym razem jadąc rowerem i zauważając te makabryczne zdarzenia-coraz bardziej jestem przychylny tezie,że za kilkanaście może naście lat, to wszystko,co żywe rozjedziemy w proch...Pozostaną nam ogrody zoologiczne,filmy przyrodnicze na kablowych kanałach i przeszyte dojmującą ciszą lasy i łąki.
|
W centrum Płocka - ul Mickiewicza |
|
Zabity borsuk przy szosie- ok. Sendenia...( wrzesień 2011 r. ) |
Kiedy zgłosiłem telefonicznie leśniczemu z tamtejszego leśnictwa jego kres uderzyło mnie bezduszne sformułowanie mundurowego - " A w którym miejscu leży ta padlina ? ". Niby nic a jak dużo mówi o naszym stosunku do dzikiej zwierzyny...
Warto przy okazji zaznaczyć ogromny problem nasilającego się ruchu samochodowego w naszych lasach.Każdy teraz może wjechać,gdzie mu się żywnie podoba...Róbmy tak dalej-nasze wygodne "cztery litery" przecież są ważniejsze !
Z dedykacją dla egoistycznych mistrzów kierownicy. Treść powyższego proszę traktować jako mój osobisty protest przeciwko nim. Nie mam nic przeciwko tym,co przynajmniej pomyślą,zanim gdzieś wlezą swoimi kołami.
to bardzo smutne trzeba bardziej uwarzać
OdpowiedzUsuń