poniedziałek, 13 lutego 2012

Lipa drobnolistna (Tilia Cordata) w Nowym Duninowie k. Płocka

To piękne stare drzewo rośnie ok 20 m. od zakrętu ul. Osiedlowej w Nowym Duninowie.Jest co prawda już mocno pokaleczone zębem czasu ,bez wielu głównych konarów i podpalone.Mam nadzieję,że nie przez ludzi...Widać,że jest osłabione.Pośrodku jego pokroju razi ubytek i pustka po najważniejszym z konarzysk-wyrośli.Do tego te strasznie wyglądające podpory dla pozostałych rosnących jeszcze gałęzi.
Smutne,że władze gminy Nowy Duninów nie potrafią docenić,tego,co mają.Przecież są lepsze i skuteczniejsze metody ratowania zabytkowych pomników przyrody,niż ledwo trzymające się podpórki.O braku jakiejkolwiek tablicy o pomniku,jego obwodzie i wieku już nie wypomnę.Tyle możnaby chociaż zrobić? Niewielkie są tego koszta.
Lipa drobnolistna-bo o niej tu mowa liczy sobie ok.500 cm. w obwodzie.Raczej jest to szacunkowa grubość drzewa.Z roztargnienia nie zabrałem ze sobą miarki.Zatem dedukuję na "nosa".
 W zimowej szacie Lipa im. baronów Ike Duninowskich (tak sugeruję ją nazwać)
Nasi przodkowie Słowianie otaczali lipę szczególnym szacunkiem - była dla nich święta i symbolizowała kobiecą stronę jej natury.Chroniła przed piorunami i złymi duchami. Korzystano z jej walorów zdrowotnych zbierając kwiatostan,pijąc odwary,herbatę oraz używając w praktykach ludowych w ziołolecznictwie.Zatem same dobre strony.Z jej łyka wyrabiano obuwie i różnego rodzaju drobne praktyczne rzeczy.
Dożywa nawet do tysiąca lat,choć obecnie z powodu zanieczyszczenia powietrza ten stan ulega skróceniu.Kwitnie od czerwca do lipca.Jest niezwykle miododajną rośliną Z tego też powodu oblegają ją pszczoły i błonkówki.W drzewoterapii lipa jako gatunek drzewa ma ponoć najbardziej przyjazną człowiekowi aurę i magiczną siłę z której czerpie nasza witalność.
Patrząc na nią ma się to nieprzyjemne uczucie jakiejś straty.Intuicja podpowiada,że niewiele zostało jej czasu.Przypomina bezradną staruszkę,zdaną na łaskę innych-oczekującą na swój kres.Myślę,że tak jest dziś z nami.Nie szanujemy starszych i niedołężnych ludzi.Pogardzamy nimi,bo przypominają nam,że kiedyś i my do nich dołączymy.Słabi i chorzy,a przede wszystkim samotni...Stąd tyle przepełnionych domów opieki. Przerażające hospicja pełne cierpienia.
Lecz oni są na swój nieodgadniony sposób piękni.Tak jak i ta dama dźwigająca setki pór roku i zawiei śnieżnych na swoich pomarszczonych ramionach.Trwa na przekór wszystkim.Dając życie, tlen i cień w czasie upałów.Czy ktoś z nas to docenia ? Cieszmy się zatem,że jest teoretycznie pod konserwatorską ochroną.Podziwiajmy jej urok i tajemny świat żyjątek w jej wnętrzu na wiosnę.
Duninowska lipa drobnolistna u kresu żywota...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz