poniedziałek, 22 października 2012

Niecierpek migdałowy - intruz polskiej flory nad Brzeźnicą w Płocku

W środkowo-ujściowym odcinku rzeki Brzeźnicy tuż przy brzegach spotkałem przepiękne kwiaty niecierpka. Kwitnie on sobie teraz w najlepsze ciesząc oczy turysty. Znalazł tu doskonałe warunki osiedleńcze, w lesie łęgowym porośniętym zachowanym tu gdzieniegdzie starodrzewem z jesionu, klonów-jaworów i krzewami trzemieliny i leszczyn.. Widoki dziś urokliwe ze względu na jesienną porę roku.

Piękno niecierpka jesienią nad Brzeźnicą.
Wnętrze kwiatu.
Moją sielankę przerywa jednak myśl, odkrycie nader przykre. Niecierpek migdałowy, bo o nim tutaj mowa  jest bardzo ekspansywnym gatunkiem flory, który przybył do naszego kraju jako intruz. Jego rodzimą ojczyzną jest Azja i górsko-tropikane regiony Indii, Nepalu i Chin.Ten ''laluś '' nie znalazł się u nas przypadkowo. Głównym winowajcą jego sprowadzenia jest człowiek rozmiłowany w powabie i pięknie jego kwiatów w swoich ogrodach. Miało to miejsce ok. 1860 roku ale w Europie. U nas był nieco później.

Dziś należy do obcej flory naszej przyrody. Agresywnie ekspansywny zajmuje kolejne tereny zagrażając naszym fiołkom, zawilcom i jaskrom.. Rekultywacja terenu z którego chce się go pozbyć jest bardzo trudna. Jako "cwaniaczek" wytworzył w sobie ciekawy mechanizm rozmnażania się wypluwając niekiedy na odległość 5-7 metrów swoje nasionka. W ten sposób ma szeroką możliwość przemieszczania się po danym obszarze osiedleńczym.

Jest rośliną nektarodajną. Zatem dla motyli, pszczół i trzmieli spełnia ważną rolę. Niestety nie toleruje konkurencji.zabierając światło innym roślinom. Zatem nasza rodzima flora zanika przy nim z braku możliwości przeżycia. Co zrobić ? Może jednak wyrwać jego łodygi z korzeniami, zgrabić w kupkę i spalić.

Prawdę mówiąc mam ochotę  na te ''chuligaństwo'' i zwyczajnie zrobić z nim porządek. Tylko obawiam się, że serce mi pęknie jak zacznę robić holokaust przyrodniczy. Dla innych to chleb powszedni-ciągle dewastują to, co jeszcze zostało żywe...

Co robić ? Pomóżcie!

4 komentarze:

  1. Zostaw go w spokoju ty wandalu. Wszystko chciałbyś mieć rdzennie polskie? Sam pochodzisz z Afryki i nikt ci nie wypomina małpich przodków. Daj i innym pożyć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za komentarz.

    W Afryce nigdy nie byłem, choć z chęcią bym się po niej powłóczył.Mają piękną przyrodę, którą pozwalają niszczyć innym.

    A z faktu, że po przodkach jestem z czarnego kontynentu-nie robię problemu. Fakt i już.

    Życzę miłej koogzystencji w różnokulturowej Polsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten niecierpek też się w Polsce urodził i wychował, to jego ojczyzna. A tacy narodowcy biologiczni jak ty chcą go wyrzezać.
      Tak to jest jak idee ze świata ludzi przenosi się na przyrodę. Pasują do niej jak pięść do nosa. Niedługo 11 listopada, może w ramach marszu niepodległości zniszczycie ogród botaniczny w Warszawie, tam same obce gatunki? A ile ich parkach, na skwerach, w doniczkach po domach? Istny kosmopolityzm, wręcz zdrada narodowa. Kosiarki, piły i motyki w dłoń i do dzieła - narodowcy :)

      Usuń
    2. Jak widzę tolerancji w tobie człowieku nader sporo. Cóż, masz prawo.

      Nie rozumiem tylko skąd w tobie tyle złości...
      Może rzeczywiście uważasz mnie za ''naziola'', faszystę i łysego kretyna.

      Nigdy nim się nie czułem i nigdy takim nie będę. Na wojnie straciłem pradziadka w obronie Modlina... A
      reszta rodziny była na zsyłce na robotach przymusowych.A na marszu 11 listopada nie będę. Wolę kameralne zapalenie znicza na jakiejś mogile żołnierskiej.

      Z przyrodą to racja jest moja. Wiele roślin i zwierząt sprowadzanych niby dla ubogacenia natury, później stawało się zabójcami lokalnych gatunków. Przykładem w naszym kraju jest norka amerykańska- ona wyjada ptasie jaja ptaków nadwiślańskich. Nasza krajowa nie jest tak destrukcyjna.

      Człowieku, w ogóle mnie nie znasz a ''wieszasz na mnie psy''. Nie musimy się obrażać. Jestem narodowcem i co z tego ? Dla mnie możesz być lewakiem -ja za to zabijać i ganiać cię po ulicach nie mam zamiaru.

      Poznajmy się , albo daj spokój. Zauważ,że nie usuwam twoich odpowiedzi...

      Pozdrawiam.

      Usuń