poniedziałek, 24 grudnia 2012

Tama Belo Monte i płaczący indianie ...

Kiedy patrzę na smutne twarze rdzennych mieszkańców Ameryki Południowej, Afryki oraz Azji ogarnia mnie coś na kształt bezdennej rozpaczy. Tyle już napisano o niszczeniu ostatnich dzikich fragmentów przyrody  naszego globu. Nakręcono setki dokumentalnych filmów. Wydano grube tomiska książek z dziedziny etnologii i kulturoznawstwa. A zbrodnicza machina tzw. postępu nadal kroczy przed siebie... Po prostu łapska opadają.
Ponoć jesteśmy kimś rozumnym jako gatunek. Umiemy przewidywać skutki swoich czynów a nawet je dopracowywać z korzyścią dla harmonii krajobrazu i lepszego życia osobistego Tym czasem jest zupełnie na odwrót. Unicestwieniu podlegają kolejne prastare lasy deszczowe, odmienne od naszej kultura i sztuka. Następne gatunki zwierząt i roślin. A nade wszystko tzw. ludy pierwotne indian, [ Brazylia ], koczowników-nomadów [ Iran, Mongolia ] oraz ostatnich żyjących na wolności plemion murzyńskich. [ Etiopia ].

Dlaczego? To proste, chciwość i próżniactwo możnych tego świata robi z naszej planety wielkie syfisko.Rządy, bankierzy, korporacje międzynarodowe oraz wszelkiego rodzaju lobby przemysłowe mają w tym swój zysk. Nie liczą się prawa człowieka, a tym bardziej jakiejś jednostki. Przy cichej aprobacie kleru wszelkiej maści religii monoteistycznych można robić wszystko pod przykrywką demokracji i pseudo praw...  Świadomi tego co światlejsi ludzie wiedzą,że oni wszyscy są w tym pędzie umoczeni.

Na naszych oczach rozgrywa się właśnie dramat indian z plemienia Kayapo zamieszkujący dorzecze rzeki Xingu w północnej część Brazylii. Istniejące od 1975 roku plany budowy ogromnej zapory wodnej w dorzeczu Amazonki teraz się urzeczywistniają. Koszt całej budowy zapory zwanej Belo Monte ma wynieść ok. 10 miliardów dolarów ! Mało tego będzie ona trzecią co do wielkości tamą na świecie - po chińskiej zaporze Trzech Przełomów i brazylijskiej tamie..., Paraguayan Itaipu.

Ten gigantyczny projekt spowoduje wysiedlenie 50 tyś. indian Kayapo z obszaru nie mniejszego niż 6500 kilometrów kwadratowych lasów tropikalnych Amazonii. Tyle terenu ma być zalanych pod budowę tego molocha. Warto zaznaczyć,że temu przedsięwzięciu ma także towarzyszyć kolejna tama o nazwie Altamira. Co gorsza całość tej'' inwestycji'' na zawsze zmieni ekosystem rzeki Amazonki i jej dopływów. W jej obrębie ma powstać cała sieć ciągnących się kanałów, grobli i zbiorników. Co skutkuje z kolei tym, że na innych terenach woda już nie będzie docierać. A to zagrozi przesuszeniem, erozją gleby i drastycznie gorszymi warunkami życia dla indian amazońskich.Wyginą kolejne gatunki ryb, ptaków i płazów.

                                    Wykorzystano z  -  http://www.geekweek.pl/

Za projekt odpowiedzialna jest firma Norte Energia znana z tego, że mijała się z prawdą w raportach naukowych o oddziaływaniu na środowisko oraz jej wpływie na miejscową  ludność.Swoją drogą znane są fakty dotyczące różnych naukowców, którzy za odpowiednią cenę napiszą wszystko w swoich tzw. raportach. Byleby płacący był zadowolony... W Polce także się z tym spotykam. [ choćby Puszcza Białowieska -i nieomylność niektórych badaczy, twierdzący,że puszcza bez pomocy człowieka zginie ].

                               Za portalem - http://www.geekweek.pl/

Widok płaczącego wodza plemienia Kayapo Raoniego Metuktire jest wstrząsający. Ten niezwykły człowiek, który od l987 roku z oddaniem walczy o prawa swojego ludu i zachowanie dzungli amazońskiej w niezmienionym stanie przegrywa. Niektórzy zarzucą indianom Kayapo zakłamanie, bo żądają zwrotu swoich ziem, które wcześniej opuścili. Lecz dokąd mają iść, skoro ich ziemie zajęły otwarte pola genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy i wykarczowano lasy ? Owszem, coś im zadośćuczyniono- przekazując inne tereny pod osiedlanie się. Tylko jak tu żyć bez ojcowizny?  Indianie oddali by to, co mają , gdyby tylko mogli wrócić tam, skąd przybyli. Ja w to wierzę. Przecież teraz mają miejsca akty przemocy wobec nich- przymusowe przesiedlenia, pobicia a nawet mordy. Napady na wioski oddziałów armii brazylijskiej. Jakież trzeba mieć inne argumenty przemawiające za tym, że dzieje im się krzywda. I to w imieniu prawa !

Znając brutalne realia '' naszej cywilizacji '' zagubią się w sobie jak Aborygeni, stoczą się w jakiś niebyt nędzy i marginesu współczesnego''wykształconego społeczeństwa'' które nota bene i tak zatraca własne korzenie. Zasilą armię bezdomnych i bezrobotnych. Zaś ich kultura i mądrość nabyta z życia w Amazonii zostanie zaprzepaszczona. Tak giną pierwotne ludy, co nie znaczy gorsze, głupawe i prymitywne.Czasem nasze barbarzyństwo jest niczym w porównaniu z ich wierzeniami i legendami. Wszak nie przypadkowo zwą się ludźmi -osami...

Moi drodzy czytelnicy- upraszam Was gorąco o podpisywanie petycji przeciwko budowie zapór w dorzeczu Amazonki. To nic nie kosztuje, zaledwie jedno kliknięcie. Może to nic nie pomoże, ale każdy z nas choć odrobinkę uczynić może coś w zgodzie z własnym sumieniem.
Link podaję poniżej-
http://amazonwatch.org/take-action/stop-the-belo-monte-monster-dam
Dziękuję.






2 komentarze:

  1. Chciałam Ci osobiście podziękować że o tym napisałeś. stanowczo za mało się o tym mówi. Miejmy nadzieje że ta petycja coś zdziała, przynajmniej chociaż tyle, że więcej się będzie o tym mówiło.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję ci za ten komentarz. Chciałbym bardzo, aby takie rzeczy i takie świństwa jak najszybciej wychodziły na światło dzienne. A fakt, że się o tym nie mówi, nie jest przypadkowy- media i prasa należą przecież do bogaczy. A im nie zależy na prawdzie tylko na manipulacji...

    Pozdrawiam serdecznie- Sławko.

    OdpowiedzUsuń