Napis pod cokołem pomnika żołnierza. .. |
Cały teren cmentarza jest bardzo dobrze utrzymany- widzi się znicze i kwiaty. Alejki, po których się wędruje między mogiłami wojaków są zgrabiane i oczyszczane z liści. Na niektórych zidentyfikowanych pomnikach są tablice z epitafiami i zdjęciem. To zasługa rodziny danego żołnierza, która po wielu latach poszukiwań, odnajdywała informację w spisie poległych, że to właśnie ich najbliższy. Niestety do dziś większość z nich to nieznani z imienia i nazwiska ludzie.
Mój krótki pobyt na tym cmentarzu pozwolił mi na odrobinę refleksji. A ci, co mnie znają wiedzą, że zawsze jest to dla mnie niezmiernie trudne. Wszak leżą tam żołnierze, którzy przez jakiś czas pożogi wojennej symbolizowali drugiego okupanta. na polskiej ziemi... Wciąż tak uważam. Gdyby nie atak Hitlera na ZSRR to, ''idea'', którą z sobą nieśli nie koniecznie mogłabyć nam bardziej przyjazna. Oczywiście to mój subiektywny osąd. Poza tym data 17 wrzesień 1939 roku nie wzięła się z kosmosu.
Faktem jest, że ginęli walcząc z hitlerowskim Niemcem. Absolutnie tego nie neguję. Dzisiaj należy im się za to szacunek i zwykła ludzka przyzwoitość. Dowodem tego jest zachowana schludność cmentarza. Każdy zmarły, cokolwiek o nim myślimy winien mieć święty spokój w którym spoczywa. Bez względu na wyznanie, narodowość lub kim był za swojego żywota. Wiemy, że nie zawsze tak jest.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz