czwartek, 6 marca 2014

Premiera sztuki pt. Żydzi płoccy w Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku

    Widziałem kilkuletniego chłopaka, który biega z kumplami po zaułkach ulicy Szerokiej {dziś Kwiatka}i cieszy się dzieciństwem. Robi psikusy starszym i udaje cwaniaczka, jak przystało na buntownika i łobuza. Próbuje zakombinować wypożyczenie roweru, choć jest to bardzo droga przyjemność, lub pójść z wierną ferajną do ulubionej cukierni. Niekiedy pójdzie nad Wisłę, podpatrując jak toczy się wiślane życie na bulwarach, albo za kilka groszy pomoże przy bagażach wysiadającym pasażerom statków. Widziałem go.


  Przyciemnione światło, ludzkie cienie na głębokim tle niedopowiedzenia, człowiecza pamięć, która okalecza i jednocześnie wyzwala z cierpień. Tak można określić to, co było mi dane przeżyć w budynku dawnej żydowskiej bożnicy w tłumie zgromadzonych widzów. W premierowej sztuce pt. Żydzi płoccy na kanwie wspomnień Adama Neumana-Nowickiego płockiego Żyda urodzonego w 1925 roku znalazłem się w świecie przedwojnia. Opowiada ona zapamiętane sceny z życia 14 letniego chłopca aż do wybuchu II wojny światowej w ówczesnym Płocku. Oczyma naszego bohatera jesteśmy naocznymi świadkami jego przygód, pierwszych miłosnych uniesień oraz nędzy przydrożnych żebraków, którzy są nieodłącznym elementem tamtych czasów.


 
   Sztuka miała charakter narratorski, dzięki czemu widz miał okazję ujrzeć odtwarzane poszczególne historie żywą rolą aktorską. Codzienność społeczności żydowskiej, stroje z tamtej epoki oraz dowcipnie odegrane akty -sprawiały, że niejako byliśmy w realu minionej przeszłości tych ludzi. Myślę, że to był największy atut sztuki teatralnej. Trudno zapomnieć widok Nowego Rynku lat 20 i 30- tych XX wieku z furmankami, gdzie kwitł wiejski handel a matka bohatera kupuje tam  tłuste koszerne kury lub chleb zawinięty w liście. Za gardło łapie wzruszenie ostatnich aktów sztuki, podczas których widzimy zbliżający się wojenny terror z pierwszą ofiarą zabitego Żyda albo bezradność najbliższych Adasia, przytulonych do siebie z własnymi cieniami w tle. Zaś nad ich głowami słychać ryk silnków niemieckich samolotów i ciche szemranie wiślanych fal...




   Reżyserem i scenarzystą sztuki pt. Żydzi płoccy jest aktor Teatru Dramatycznego im. Jerzego Szaniawskiego w Płocku p. Mariusz Pogonowski. Towarzyszyli mu zawodowi aktorzy: Joanna Stanowska, Monika Majewska-Gapińska i Marek Szkoda-odtwórca Adama. Warto podkreślić, iż w premierze sztuki zagrali także aktorzy amatorzy ze Stowarzyszenia Teatru Per Se z Płocka, którzy  mnie osobiście zachwycili! Talent i pasja tzw. amatorów czasami przewyższała role zawodowców.




   W 2005 roku Towarzystwo Naukowe Płockie wydało wspomnienia Adama Neumana pt. Walka o życie. Wspomnienia płocczanina. w pracy zbiorowej pt." Płock we wspomnieniach". W lutym 1941 roku rodzina pana Adama zostaje wywieziona z płockiego getta do obozu w Działdowie, a następnie do obozu pracy w Skarżysku. Stamtąd nasz pamiętnikarz ucieka i ukrywa się aż do końca wojny w Częstochowie. W 1945 roku powraca on do rodzinnego Płocka, gdzie rok później bierze ślub. Wyjeżdża potem z żoną w 1957 roku do Izraela a 6 lat później do USA. Aktualnie mieszka w Nowym Jorku mając teraz 89 lat. Z faktu podeszłego wieku i choroby nie mógł uczestniczyć w płockiej premierze sztuki, której stał się inspiracją. Mimo to odczytano jego emocjonalny list do mieszkańców Płocka kończąc tym samym spotkanie w bożnicy obcowanie ze sztuką. Całość przedstawienia była nagrywana, aby wysłać jego całokształt panu Neumanowi na pamiątkę. To piękny gest muzeum.



   Sztuka pt. Żydzi płoccy została wystawiona w ramach 73 rocznicy deportacji Żydów płockich z naszego miasta przez niemieckich okupantów. Jej inaugurację przyjęto przez płocczan wyjątkowo ciepło, czego przejawem były długie oklaski widzów i pełna sala w bożnicy. Świetne kreacje aktorskie miały w tym ogromny udział, szczególnie wówczas, kiedy dotykały one takich humanistycznych odruchów człowieczej natury-tak dziś nadwyrężonych przez współczesny świat okrucieństw.



   Po ponad półtorej godzinie czasu mogę uznać, iż wypełniłem go nader pożytecznie. Jest nadzieja, że spektakl będzie miał swoją drugą odsłonę. Takie chodzą słuchy :)

    Premiera sztuki miała swoje miejsce w dniu 26 lutego 2014 roku o godz. 18.00 w Muzeum Żydów Mazowieckich w Płocku.


    

  

   

  

  

   

  
    

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz