Od kilkunastu dni obserwuję przedziwną modę wśród osób, które wpatrują się na przybierający stan wiślanych wód. Tak było w roku 2010, gdy tabuny ludzi dosłownie prześcigały się o lepsze miejsca widokowe na wałach przeciwpowodziowych. Choć woda podchodziła już pod samą koronę wałów.W ich dłoniach lśniły cyfrowe kamery, aparaty fotograficzne, komórki a co bardziej pomysłowi zabierali reklamówki prowiantu oraz... butelki piw. Krótko mówiąc trwały pikniki weekendowo-relaksacyjne z dreszczykiem emocji.
|
Okolice przystani żeglarskiej ''Morka''. |
|
Wisła zatapia piaszczyste plaże w Płocku. |
Niewiele się zmieniło. Po wałach przeciwpowodziowych wciąż pedałują rowerzyści, czasem podjedzie wypasiona bryka z gostkiem w czarnych okularach, który ślepo wbija wzrok przed siebie. Zakochane pary przysiadają na trawie i gruchają , a chłoptasie w dresach łoją browary w grupach, by później te opróżnione puszki wyrzucić do rzeki. Podczas gdy nieopodal ktoś drży o swój dobytek życia. To dlatego nigdy nie fotografuję ludzkich dramatów na podpłockich Gmurach. Nie przeszkadzam w pracy służbom , które dbają o stan wałów przeciwpowodziowych i monitorują rzekę. Po prostu ze zwykłej przyzwoitości i szacunku dla tych ludzi.
|
Okolice przystani żeglarskiej ''Morka'' w Płocku. W oddali szkaradne tzw. molo... |
|
Wisła na wysokości Wzgórza Sieciecha. |
|
Pod ''starym mostem ''w Płocku. |
|
Wiślana moc destrukcji... |
|
Zachód słońca widziany ze Wzgórza Tumskiego w Płocku. |
|
Powódź jako atrakcja turystyczna? |
|
W dole wiślany żywioł a życie toczy się swoim rytmem. Pod filarami ''starego mostu''. |
|
Puste alejki spacerowe na Wzgórzu Tumskim w Płocku... |
|
Piękno poezji Władysława Broniewskiego na schodach prowadzących ku wiślanym bulwarom. |
Dzisiaj sfotografowałem niewielki odcinek szybkiego nurtu Wisły tuż pod Wzgórzem Tumskim w Płocku. Na spokojnie mogłem udokumentować bulwary nadwiślańskie, okolice Zalewu Sobótka i przystani wodnej- Morka. Interesowała mnie tylko Wisła, ''człowieki'' były jedynie tłem nieokiełznanego żywiołu. Jutro główna fala powodziowa dotrze do mojego miasta, lecz już teraz mogłem zaobserwować zagniewanie rzeki i niepokój rybitw, siwych pliszek oraz ogłupiałych wron. Niektóre straciły lęgi...
Oceńcie sami to, co uwieczniono w kadrze migawki aparatu fotograficznego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz