środa, 10 grudnia 2014

Wernisaż pt. Osadnictwo olenderskie na Mazowszu-zaproszenie

                   
    W czwartek w dniu 11 grudnia 2014 roku o godz. 17.00 w budynku spichlerza oddziału Muzeum   Mazowieckiego w Płocku nastąpi otwarcie wystawy pt. Osadnictwo olenderskie na Mazowszu. Gospodarzem wystawy są płoccy etnografowie tegoż muzeum, którzy po kilku latach swoich poszukiwań na przywiślu płockim odkryją nam światy mennonickich trudów i codzienności.

Na wystawie zaprezentowanych zostanie wiele  zabytków kultury materialnej Olędrów. Wśród nich bezcenne eksponaty rękodzieła artystycznego dawnych rzemieślników z dziedziny meblarstwa, stolarki i ciesiołki. Niektóre zachwycają swoją urodą i dyskretnymi detalami. Nie zabraknie także sprzętów związanych z szeroko rozumianym przetwórstwem z owoców i warzyw i słynnym powidlarstwem czy przetworami z mleka.

Kocioł do gotowania powideł- zabiegi konserwatorskie sprawiły, że ujawniły one technologię jego wykonania i części składowe.
Jak wiadomo, Olendrzy należeli do grupy dbającej o swoją samowystarczalność.Zajmowali się więc  uprawą na roli, sadownictwem oraz hodowlą ogrodów. Wszystko to przy jednoczesnym szacunku dla praw przyrody i otaczającego go krajobrazu. Niejako byli jego architektami. Zawdzięczamy im chociażby nasze mazowieckie wierzby rosnące w szpalerach pośród pól. Dzięki temu mogli oni dążyć ku ideałom swojej wiary i niezłomnym zasadom moralności..

Na zdjęciu widoczna kula i ślad po tej kuli z historycznej broni w spodniej części podstawy prasy do wyrobu powideł. W trakcie prac konserwatorskich.
Wernisaż jest zwieńczeniem dwuletniego projektu konserwacji zabytków z kolekcji olenderskiej Muzeum Mazowieckiego ze środków finansowych Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.Jej głównym celem było przywrócenie stanu świetności ekspozycji muzealnym z działu Etnografii MMP, która obecnie należy do największych w Polsce kolekcji zabytków po dawnych osadnikach mennonickich na Mazowszu.

Wnętrze masielnicy obrotowej z miejscowości Troszyn.
Zdejmowanie pierwszej warstwy malarskiej kredensu z miejscowości Sady. W trakcie prac konserwatorskich.
Dziś nabrały one należytego blasku. Zabezpieczone na kolejne lata stanowić będą o chlubie ekspozycji etnograficznej MMP dla kolejnych pokoleń odwiedzających muzealne sale. Wytrawny turysta z pewnością się na niej nie zawiedzie.

Odtwarzanie wielu elementów zabytku, wymagało zaangażowania specjalistów tradycyjnych technik rzemieślniczych...
W trakcie wystawy pt. Osadnictwo olenderskie na Mazowszu  zaistnieje możliwość otrzymania za darmo [!]  publikacji książkowej '' Olenderskie unikaty Mazowsza. Konserwacja zabytków osadnictwa olenderskiego ze zbiorów Muzeum Mazowieckiego w Płocku''. Rzecz po prostu unikalna, bez wątpienia w księgozbiorach domowych Mazowszan obowiązkowa! Każdy czytelnik tego dzieła zapozna się ze wszystkimi eksponatami z wystawy, ich historią oraz niuansami konserwacji. Polecam gorąco.

Wyciskanie buraczanego soku za pomocą prasy- miejscowość Nowosiadło.
Podczas wernisażu będzie działać niewielki kiermasz regionalny na którym zaopatrzymy się w powidła olenderskie z Gyllowa i chleb chruby z serami z miejscowości Grzybowo. A więc, nie namyślajmy się długo tylko odwiedźmy budynek spichlerza przy ul. Kazimierza 11b. w Płocku. Gościnnie tam i przyjemnie...

Fotografie wraz z opisem dzięki uprzejmości p. Grzegorza Piaskowskiego -etnografa z działu etnografii MMP.  Serdecznie dziękuję.










4 komentarze:

  1. Czy o osadnictwie słowiańskim będziecie mieli kiedyś wystawę, czy zawsze będą tylko Żydy, Niemce, Olędry i inna nawołoć?

    OdpowiedzUsuń
  2. Może człowiecze troszkę szacunku, co? Nie musimy lubić, ale od razu obrażać... Po kiego grzyba?

    Jeszcze się zdziwisz słowiańskością naszego Muzeum. Niebawem zapraszam, a obaczysz. Na blogu dam znać.

    Zdrówka życzę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Poziom pierwszego posta nie zasługuje na odpowiedź, ale niech będzie. Może i inni są skłonni kierować się taką opinią. Zdecydowana większość wystaw w Spichlerzu dotyczy słowiańszczyzny. A taka np. "Z gajem wodą i chorągwią" zawierała nieznane fakty a wręcz odkrycia w zakresie lokalnych archaicznych tradycji (jak nocny obrzęd inicjacyjny). Zaś w tym roku w Auchan można było oglądać etnograficzną muzealną wystawę o autentycznym polskim karnawale.Etnograf.

    OdpowiedzUsuń