czwartek, 24 września 2015

Z dedykacją dla Darka

''Ludzi można podzielić na dwa rodzaje: tych, którzy są wytworem świata, w którym żyją i tych, którzy są wytworem samych siebie, którzy, choć świata nie zmienili, nie dali się zmienić światu. Oni chodzą po świecie, a nie świat po nich''.
                                   -Edward Stachura.

Piękno pustoty...


Od kilku dni mój kumpel płynie samotnie Biebrzą. Płynie szlakiem wodnym w Biebrzańskim Parku Narodowym na swoim zielonym kanu. Jak marzyciel, który nigdy nie zapomina, co to pragnienie wolności i sens życia właśnie taraz, a nie później. Na potem może już zabraknąć czasu. Wziął sprawy w swoje ręce i to dosłownie i wiosłuje. Zbratawszy się z otaczającą go przyrodą. Oto fragment wczorajszego esemesa którego od niego otrzymałem: ''Biebrza licha, bo sucha. Noce zimne, wczoraj spałem pod płachtą na pastwisku we wszystkim co miałem :) ''.

Absolutny minimalista, w nieśpiesznym obcowaniu z poszumem wiatru i trzcin. Na wyprawie swojego osobistego minibwp, gdzie realizuje to, co wcześniej sobie zaplanował. Darku, niechaj Cię wody niosą! 









4 komentarze:

  1. Pozdrów Darka ode mnie i życz mu pomyślności. :)
    Greenway

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za miły wpisik :)
    Szkoda, że nie dane nam było razem popłynąć - nadrobimy innym razem.
    Biebrza w dolnym biegu i po deszczach (które i mnie dopadły) już mniej sucha i żwawsza. Minibwp udane, było nawet bardziej minimalistycznie niż planowałem - noce pod płachtą wśród krowich placków niezapomniane :)
    Będzie relacja na blogu.

    OdpowiedzUsuń