środa, 25 listopada 2015

W Słupnie ocalono lokalną przeszłość

Główna strona okładki ksiązki...

W takich chwilach jakie nastąpiły w murach Gimnazjum im. K.K.Baczyńskiego w Słupnie człowiek świadomy swoich korzeni wie, jakim darem jest jego Mała Ojczyzna. Nad wyraz docenia spuściznę minionych pokoleń ludzi żyjących przed nim.  A gdy potrafi mądrze wysnuć wnioski ku obecnej przyszłości, może ją kształtować i zmieniać na lepsze.


W trakcie uroczystości.
Młodzi ludzie zrobili w tym kierunku naprawdę wiele. W ramach projektu konkursu grantowego ''Akademia projektów wolontariackich'', przy wsparciu Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Słupnie postanowili zebrać i jednocześnie ocalić przed zapomnieniem historie związane z losami ich gminy. Głównymi bohaterami tegoż projektu nazwanego ''Ocalić wspomnienia-Lokalna historia'' stali się najstarsi jej mieszkańcy. Żywi świadkowie minionego czasu wojen, ludzkich losów, oraz wydarzeń. Wśród nich byli także lokalni regionaliści, cierpliwie poszukujący coraz to nowszych faktów historycznych. 

Tuż przed rozpoczęciem uroczystości.
Całościowym plonem tej jakże żmudnej pracy stało się wydanie 40-to stronicowej książeczki pt. Ocalmy wartości ukryte w historii Słupna. Warto zatem wspomnieć osoby, które przyczyniły się do wydania wspomnianej publikacji. Należą do nich: pani Bogusława Chylińska, [opracowanie wydawnictwa], kobieta niezwykle piękna i energiczna oraz nasi wolontariusze-Aleksandra Dymek, Katarzyna Głowacka, Karolina Krajewska, Patrycja Kuchta, Magdalena Maciejewska, Monika Passel, Jakub Rykowski, Sandra Siwek, Gabriela Wist, Natalia Wysocka a także regionalista Jan Waluś. Książkę redagowała p. Grażyna Rybicka, zaś jej składem zajął się p. Arkadiusz Grzeszczak.

Stronice książki pt. Ocalmy wartości ukryte w historii Słupna.

Publikację podzielono na trzy rozdziały, które poprzedza wstęp książeczki z podziękowaniami za życzliwość w jej tworzeniu. Są to instytucje gminne jak i osoby prywatne. W pierwszym rozdziale zatytułowanym: Lokalna historia-sumą ludzkich losów zaprezentowano wspomnienia i osobiste przekazy Pelagii Zygmuntowicz, Wiesława Karolewskiego, Zygmunta Raczyńskiego, Marka Siwanowicza, i anonimowo Marii C.  Powabu opowieściom dodają klimatyczne zdjęcia, często publikowane po raz pierwszy...

Cegielnia w Cekanowie pod Słupnem- lata 40-te XX w.
Czar starych fotografii.
Wystawa...
Wystawa starych fotografii towarzysząca promocji książki.
Drugi rozdział zatytułowano: Świadkowie cierpienia i odwagi autorstwa ks. Prof. Michała Grzybowskiego; przedruk z GN 9/2011 Płock.  Autor tekstu opisuje dzieje katolickiego duchowieństwa internowanego przez niemieckiego okupanta podczas II Wojny Światowej w Słupnie. Przyznam, że tekst bardzo interesujący. 

Kolejnym tekstem poruszającym uwięzienie księży jest przedruk wspomnień z parafialnego pisemka św. Marcina w Słupnie, Nr. 1/2011 [1] grudzień 2011 p. Władysławy Zarzyckiej z pobliskiego Wykowa pt. Arcybiskup dał mi prezent na całe życie. Opowiada ona historię rzeźby Michała Archanioła podarowanej przez płockiego abp, Antoniego Juliana Nowowiejskiego pani Władzi. Poruszające wspomnienia.

Nasze skarby- żywi świadkowie dawnych czasów...
Podczas uroczystości.
Zaproszeni goście i nasi bohaterowie.
Rozdział trzeci naszej książki zatytułowano- Z notatek badaczy regionu, w podtytule: Ginąca nekropolia, a także: Powstanie Listopadowe w Płocku, Słupnie i okolicy. Są to artykuliki znanego regionalisty Jana Walusia. Pierwszy z nich to szkic i historia osadnictwa olęderskiego na przywiślu słupnowskim i obecny stan cmentarza ewangelickiego w miejscowości Bielino. Zaś kolejny porusza koleje Powstania Listopadowego 1830 roku na płockim Mazowszu. Dla mniej obeznanego w tej tematyce, przyczynek do lepszego zainteresowania się historią regionu.

Młodzi wolontariusze podczas prezentacji swoich badań...

Ksiązeczka wygląda bardzo ładnie. Jedyny minus, jaki muszę tutaj zasygnalizować, to brak podpisów pod niektórymi podarowanymi fotografiami. Chodzi o to, kto wykonał  dane zdjęcie, w którym roku i jakie są tam osoby. Sądzę, że ludzie, którzy użyczyli zdjęcia do publikacji mogły się poczuć tym urażone. Może to szczegół, ale ważny. Mam nadzieję, że to niedopatrzenie.

Wydawnictwa książkowe-plon pracy młodych wolontariuszy.
Promocji ksiązkowego wydawnictwa towarzyszyła przybyłym gościom wystawa starych archiwalnych fotografii i map regionu. Za tę możliwość należą się podziękowania Iwonie Więcek, Markowi Siwanowiczowi, który współpracuje z muzealnym periodykiem ''Nasze korzenie'' oraz tutejszemu Klubowi Seniora. Można było na nie bez przerwy patrzeć. Zaś dzielnym wolontariuszom należy okazać szacunek za dobrze wykonaną pracę. Myślę, że oni też wyciągneli z tego coś dla siebie. 

Rozmowy w kuluarach.
Od lewej p. Bogusława Chylińska, w środku p. Marek Siwanowicz, cekanowski badacz swoich okolic, oraz p. Iwona Więcek, pasjonatka, osoba próbująca chronić cmentarz w pobliskim Bielinie przed dewastacją. 
Warto było uczestniczyć w całej uroczystości, a na koniec przekąsić coś słodkiego i porozmawiać z miłymi ludźmi. Tak właśnie rodzi się więź międzyludzka i miłość do regionu, z którego pochodzimy. Gratuluję pomysłu! Finał zakończenia projektu ''Ocalić wspomnienia-Lokalna historia'' miał miejsce 23 listopada 2015 roku o godz. 14.00 w Słupnie. Ci, co nie byli, niech żałują.

Z góry przepraszam, jeśli coś pominąłem, lub o czymś ważnym nie wspomniałem...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz