poniedziałek, 12 grudnia 2011

Koń - wierny przyjaciel człowieka

Spotkany gdzieś w Brudzeńskim Parku Krajobrazowym pięknie dawał się fotografować.Jakże brakuje tabunów dzikich koni.Rżenia radosnego po łąkach.A przecież nasz kraj zawsze słynął z tradycji hodowli koni.To właśnie na ich grzbietach tryumfy święciła w Europie polska husaria.W czasie wojny polsko-bolszewickiej także wiernie służyły naszej armii i dzielnym wojakom.Polska kawaleria budziła postrach i podziw.Nawet nasi Tatarzy bez nich nic by nie pomogli.Nie wspominając o pierwszych na starym kontynencie komandosach-straceńcach LISOWCZYKACH.
Patrząc na te wspaniałe zwierzęta,nie zapominajmy,że są nam wciąż bliskie..Dzięki pasjonatom,hodowcom i różnego rodzaju "kowbojom" na bieszczadzkich połoninach-te cudowne stworzenia ciągle biegają,ubogacają nasz krajobraz i wrażliwe dusze wędrowców.
Do mojego szczęścia brakuje tylko tych dzikich stad,kłusem umykających wilczym watahom.To był świat nieskalanej przyrody...Tęskno mi do niego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz