Wisła pod Płockiem... |
Pod Karczewem i koło Płocka były znane pławiska jesiotrów.Te ogromne ryby łapano w Warszawie jeszcze pod koniec XIX wieku( cena funta urosła do dwóch złotych).Około roku 1910 ukazało się dużo jesiotrów między Piotrowiznem a Józefowem. Były tam kamieniste rafy " na których ryby rade trą się ", i jesiotry ponoć wybierały na tarło " biały kamień a inne ryby " czarny kamień ".
Przeciętna waga jesiotra wynosiła około 300 funtów,to jest grubo ponad 100 kilo.Sam łeb ważył do 20 kilogramów i był sprzedawany biedocie po pięć groszy za funt.
Za książką : " Moja powtórna Vistuliada", autor Wojciech Giełżyński.
Taka Wisła a nie sztuczne kloaki ! |
Gdzie dziś uświadczy rybak takie jesiotry w Polsce ? Przybywa tylko kretyńskich pomysłów na ujarzmienie wiślanej piękności.Mówi się od lat o kaskadyzacji i regulacji koryta.Bo ponoć powodzie i straty ludziom powoduje.Zapewne... Ja mam jednak inne pytanie-dlaczego władze naszego kraju i gminni pseudowładcy dopuszczają budownictwo mieszkaniowe na terenach tuż nad Wisłą ? Dla mnie to jest szczyt głupoty.
Wisła winna być dzika !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz