![]() |
Czerwiński klasztor na wzgórzu. |
![]() |
Ginący świat małomiasteczkowej zabudowy Czerwińska... |
![]() |
Piękny detalik czerwińskich drewnianych domów. |
Stara zabudowa drewnianych domów nawet tutaj z wolna zanika. Wiele z nich jest już w ruinie.Szkoda bardzo,że władze lokalne tego problemu nie dostrzegają.Tak wiele stracą.Pozostanie tylko ta czerwińska budowla romańska na wzgórzu i klasztorna cisza w jego komnatach.A w letnie dni turystyczny hałas przechodniów i podróżnych pątników. Przyznam,że nie rozumiem tego... Są teraz możliwości otrzymania dotacji unijnych na ratowanie drewnianej zabudowy -nawet prywatnej. Można przecież się jakoś dogadać.Ale ja dostrzegam w tym tylko problem dla władz lokalnych.
Może z tym jest jak z tymi cholerycznymi krzyżami,które mieszkańcy Czerwińska ustawili na pamiątkę trzech strasznych epidemii tej choroby. Stoją wyniesione ponad domy i uliczki.Wpatrzone w wiślaną toń .Już z lekka nadpruchniałe,wielkie i przypominające o chwilowości naszych egzystencji. Dlatego tak szybko pozwala się na odejście starych ludzi i starych domów...Nie ma kłopotów.Uwijania się wokoło tego całego rozgardziasza i tłumaczenia,że ich czas już zbliża się ku końcowi. Jakież to smutne i szkaradne jednocześnie.
Będąc u stóp tych krzyży przypomniałem sobie,że warto walczyć o wiekowych ludzi i wiekowe domostwa, architekturę i zabytki. Bez tego całkiem zgłupiejemy.Zatraciwszy całe dziedzictwo, które jest tuż obok kazdego z nas.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz