sobota, 26 stycznia 2013

Rezerwat przyrody "Gościąż"

Na terenie naszego kraju są takie miejsca, które chciałoby się, aby trwały w stanie nie zmienionym od tysiącleci. Chodzi tu o wyjątkowy krajobraz, przyrodę i stan ducha danego terenu. Bogactwo flory i zwierząt oraz wartości kulturowo-historyczne. Do takich niezwykłych  uroczysk należy rezerwat przyrody ''Gościąż'' w Gostynińsko-Włocławskim Parku Krajobrazowym.  Kryje się wśród borów sosnowych, w zabagnionej dolinie rzeki Rudy.


W jej skład wchodzi kompleks jezior na tzw. Jazach . Są to jeziora eutroficzne o nazwach: Gościąż, Brzózka, Mielec i Wierzchoń wraz z otaczającymi je bagnami i lasami. Największym z tych zbiorników wodnych jest oczywiście jezioro Gościąż mające powierzchnię 45,05 ha. Jego głębokość niekiedy dochodzi do 24 metrów, lecz nie w tym tkwi wyjątkowość jeziora, a w zachowanych od 13 tys. lat osadów dennych ! Osady te utrwaliły się w  formie cienkich warstw (lamin), w niezaburzonych rocznych cyklach głównie gytii węglanowo-siarczkowej. Powstała ona na skutek specyficznych warunków, jak stagnacja wody, deficyt tlenu oraz brak fauny dennej.


Wypływy żródeł ze skarp nadjeziornych.
Dzięki tym świadectwom natury naukowcom polskim udało się zidentyfikować rok po roku środowisko przyrodnicze oraz klimat sprzed kilkuset wieków. Jest to ewenement na skalę światową. Na uwagę zasługuje tu postać wybitnego limnologa - Kazimierza Więckowskiego. On właśnie jako pierwszy odkrył osady denne w jeziorze Gościąż. Spowodował, że jezioro jest obecnie odwiedzane przez wiele naukowych autorytetów z tej dziedziny z całego świata.

Brzegi jeziora Gościąż
Jezioro Gościąż
Od roku 2000 cały ekosystem jezior rzeki Rudy wraz z gościążskim pupilkiem objęto ochroną rezerwatową. Jego obszar to 225,05 ha powierzchni olsów i mokradeł. Jak ważnym z punktu widzenia ochrony przyrody jest rezerwat ''Gościąż'' świadczy awifauna i zwierzęta zamieszkująca rezerwat. Należą do niego majestatyczny bielik i kania ruda, bocian czarny lubiący tereny zalesione i żurawie. Z ginących: czernica, z powodu zabijania  jej przez myśliwych (zaledwie 20 par w całej Polsce!), i gągoły. Z innych mieszkańców, należy wymienić jelenia i sarnę, wydrę, łosia, borsuka z lisem i niewielkim drapieżnym rzęsorkiem rzecznym. Nietoperzy jest 9 gatunków, w tym wymierające, jak nocek łydkowłosy i nocek Brandta.

Źródliska zasilające jezioro Gościąż.
Anonimowa mogiła żołnierska nieopodal jeziora Gościąż...
Od roztropności osób odpowiedzialnych za ochronę przyrody, w tym leśników, zależy przetrwanie rezerwatu w stanie niezagrażającemu jego funkcjonowaniu. Gdzie wciąż najważniejsza powinna pozostać dzika przyroda. Zaś matecznik dla wielu gatunków ptaków i zwierząt wciąż będzie jego największym bogactwem. Liczę, że pomimo wzrastającej presji na wydzielanie takich miejsc na działki rekreacyjne i kąpieliska  jezioro Gościąż  nie podzieli losu podobnych akwenów wodnych w parku krajobrazowym. Coś tak absurdalnego obserwuję w okolicach Gostynina, Duninowa Dużego i wśród leśnych osad Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego...

4 komentarze:

  1. To źródlisko z przedostatniego zdjęcia to rzeka Ruda. Co do zwierzyny to borsuka tam raczej nie ma, jest za to bóbr. pozdr

    OdpowiedzUsuń
  2. Z całym szacunkiem, ale ta wspomniana fotka to jednak źródliska wypływające z leśnej skarpy. Po prostu zlazłem poniżej i ująłem je tak, aby ukazać szerokość wysięków.

    Co do borsuka, rzeczywiście nie miałem szczęścia go w okolicy zaobserwować.

    Dziękuję za komentarz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ok, wygląda prawie identycznie jak odcinek Rudej, za małym spiętrzeniem-mostkiem, wpadającej do zatoki jeziora Gościąż. Ten zespół jezior jest ogólnie super, często tam bywam. Spotykam tam duże drapieżne ptaki na pewno nie sokoły, bo dwa razy większe, pewnie jakiś gatunek orła ale nie wiem jaki.

      Usuń
  3. Borsuk w tych okolicach występuje, nie wiem, czy nad tym konkretnie jeziorem, czasami można spotkać trupy borsucze wzdłuż drogi krajowej nr 62 (trasa Płock-Włocławek). Na wysokości (mniej więcej) jezior na Jazach...

    OdpowiedzUsuń