niedziela, 20 kwietnia 2014

Czaszka

                                                                     
                                              Czaszka.

                              Leży ukryta pod wykrotem,
                              Obrośnięta we mchu ze zdartej kory topoli,
                              Dzwonki grają na wietrze i rosną w glebie,
                              W ubitym śladzie sarny spłoszonej przez świt,
                              Z oczodołów krzyczą pisklęta rudzików,
                              Ślepe i bezbronne zroszone łzami Mokoszy...

                                                        -  Płock, dn.. 20..04..2014 r.

4 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Może to był wielkanocny zajączek który zapuścił się w niezbadane ostępy :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Koło życia toczy się uparcie. Co odeszło, powraca w innym kształcie.
    Greenway

    OdpowiedzUsuń
  4. Zajączków mało, mordercy nazywani myśliwymi je powybijali.... Ze śmiercią i z życiem jest podobnie, wzajemnie się przenika, ale w jej naturalnym wymiarze posiada coś z piękna i głębokiego sensu. Dlatego zamiast wielkanocnych życzeń, zamieściłem ten wiersz.

    OdpowiedzUsuń