W ten piątek, o godzinie 18.00 w Kawiarni Płockiej będzie święto płockich poetek. Jego tytuł: ''TO WŁAŚNIE JA '',jest nad wyraz odważny i wiele mówi o samych autorkach. Z wierszy jakie tworzą na próżno odszukamy jakiekolwiek kompleksy, z którymi zmagają się ludzie pióra. One ratują to, co w nas zanika. Możliwość wsłuchiwania się w samych siebie, w rozumienie tego, co kryje się w cząsteczkach tęsknoty za czymś dobrym. A teraz zniewolone, dogorywa w smutku lub zakłamaniu.
|
Świt w łęgowym lesie.
| | | | | | | | | | | |
|
|
|
Przepraszam za lekko nagięte rogi zaproszenia. Ot, w czasie jazdy rowerem wypadło mi z notesu i oto skutki... |
Aby zachęcić Państwa do uczestnictwa w tym wieczorze poezji, pozwalam sobie na zamieszczenie wiersza pani Alicji Wiśniewskiej. Akurat w tych dniach idealnie pasuje on do czerwcowej aury zbliżającego się ciepła. Zapraszam gorąco.
Łąki w czerwcu.
zanużona
w pełnię zieleni
jak Światowid
próbuję dotknąć
wzrokiem
horyzontu nadwiślańskich łąk
dojrzewających w słońcu
zamknąć
w witrażu pamięci
aromatyczną ciszę
subtelny ażur traw
kule mniszka już
przed odlotem
kolorowe listy
na skrzydłach motyli
zagubione myśli wśród obłoków
moją własną układankę
Edenu
w cieniu wierzb.
Naprawdę piękny wiersz, tak znakomicie ujęta ulotność chwili w oczarowaniu.
OdpowiedzUsuńGreenway
Tak, podobnie czuję ten wiersz. Jest w nim to coś.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuń"kule mniszka tuż przed odlotem", ale piękne. Wybierałem się na to spotkanie ale chyba nie dam rady... , chociaż jak patrzę na ten wers to mam ochotę odłożyć leczenie kręgosłupa na później i popędzić na to spotkanie. Może tak zrobię.
Usuń