czwartek, 23 kwietnia 2015

Skłusowany jeleń pod Płockiem... [drastyczne]

Jakim zwyrodnialcem trzeba być, aby zabić dzikie zwierzę dla trofeum? Prawdopodobnie to jest  potwór, menda, która nazywa się człowiekiem...  Ten ktoś zabił, zapewne dla chorej przyjemności, uciął jakąś piłą poroże tego pięknego rogacza, a następnie porzucił jego truchło. Brakuje słów, aby ująć to barbarzyństwo w sensowny sposób. Zdjęcia mówią same za siebie.

Ucięte poroże jelenia...
Miejsce mordu- leśne kompleksy koło miejscowości Góry pod Płockiem. [w granicach Gostynińsko-Włocławskiego Parku Krajobrazowego] Skraj lasu, z wyjściem ze ścieżki ku uroczej polanie. Myślę, że jeleń wychodził z lasu, albo żerował na polanie i w momencie strzału chciał uciec.Cierpienie zwierzęcia widać na zdjęciach...

Jak wiecie myśliwej mafii nie znoszę. Na całej długości doliny Wisły z roku na rok przybywa ambon, to już jakaś epidemia, robią co chcą. Oskarżać nie będę, bo nie widziałem, czy zrobił to typ z kapelusikiem na głowie. Sezon na jelenie minął, a tuszę chyba zabraliby do skupu. Więc stawiam, że zrobił to wyjątkowy łajdak!

Resztki jelenia na skraju lasu.
Cierpienie...
Padlinożercy robią swoje.



Ślady po porożu ... Ucięte.
Owady nekrofilne też robią swoje.
Ślady kół, prawdopodobnie po quadzie . Bez komentarza.
Jak obiecałem załączam fotografie ambony myśliwskiej z której jest doskonały widok na miejsce, polankę gdzie leży martwy jeleń. Dotyczy komentarzy zamieszczonych poniżej mojego posta.

Ok. 20 m. od ambony jest paśnik dla zwierząt i solna lizawka-[ nie ujęta w kadrze], dla mnie to po prostu niepojęte!!! Gdzie ta etyka myśliwych?
To szkaradztwo z widokiem na dukt leśny wychodzący na polanę..
A tutaj wspomniany dukt z wylotem na polankę. Ten punkcik po prawej, to leżące zwłoki jelenia...

31 komentarzy:

  1. "Jakim zwyrodnialcem trzeba być, aby zabić dzikie zwierzę dla trofeum?"

    A jakim trzeba byc nawiedzonym id,,,,ta zeby formulowac takie wnioski ?

    FAKTY:
    Jest jelen, niezywy

    Pytania : CO,KIEDY, GDZIE, JAK ........KTO/DLACZEGO ??????


    CO ?

    Jelen byk - wiek da sie ustalic bez problemow. Kondycja - wychudzony?
    Trudniej - stan (kolor) szpiku kostnego - wskazowka ew. choroby, dluzszego okresu niedoboru pokarmu.

    Czy autor wie cos na ten temat ?. .............NIC. Goo.....- kulturalnie
    sie wyrazacjac. A niekulturalnie - jest najprawdopodobniej analfabeta
    nie umiejacym czytac w tej otwartej ksiedze przyrody. Ktora moze
    powiedziec bardzo duzo mimo, iz jej strony wygladaja nieapetycznie....


    Wiemy w tej chwili ze zabitym jest jelen i nic wiecej............

    KIEDY ?

    Zginal raczej tydzien temu ? Czy dwa tygodnie ?. A moze trzy ?. Ktory
    okres da sie wykluczyc ? Jak wykluczyc ?..........:))))

    GDZIE ?

    Zwierze zginelo w tym miejscu gdzie lezy ? Czy zostalo przeciagniete,
    przetransportowane z miejsca zbrodni/zgonu ?
    Jak to sprawdzic ?. Wie autor bloga ?????.

    Czy possanie paluszkow.....?


    JAK ?

    Z przyczyn naturalnych :
    - choroba
    - kontuzja
    - drapieznictwo
    - inne

    ????????????

    Z przyczyn "nienaturalnych"
    - postrzal
    - wypadek samochodowy
    - sidla, pulapki
    - inne

    ??????????????


    Wie autor bloga jak poszczegolne - mozliwe - przyczyny wykluczyc
    a inne potwierdzic ?

    Czy znowu - possanie paluszka ?????

    Ktore slady na truchle powstaly po smierci, a ktore mogly byc przyczyna smierci ?

    Gdzie jest zoladek ? Zostal skonsumowany przez padlnozercow
    w truchle ? Czy wyciagniety ? Bardzo istotne......:)))

    Jakie zwierzeta zerowaly na truchle ?

    W ktorym momencie zostalo "odciete" poroze ?. Czy zostalo rzeczywiscie odciete ?

    Dlaczego "sprawca" nie zabral calej czaszki z porozem, ktore przedstawia wtedy wieksza wartosc niz samo poroze ?

    ........Oraz okolo 99 innych kwestii by mozna bylo sformulowac wnioski ktore w tym przypadku moga sie zaczynac tylko od.....PRAWDOPODOBNIE.......
    jesli sie chce byc powaznym....


    Sorry......ale nawet laikowi nie pozostaje nic innego powiedziec jak,,,,

    koham kompetentnych pszyrodnikufff

    pozdr
    daka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, Szerlok Cholms z Pierdziszewa zabrał głos.
      Nie zauważyłeś "detektywie", że wrażliwy chłopak tym postem przede wszystkim wyraża żal po śmierci zwierzęcia? Nie potrafisz tego uszanować choćby milczeniem skoro grzecznie i z szacunkiem wysłowić się nie potrafisz? Zawsze musisz wtrącić te swoje pierdołowate myśliwskie trzy grosze w obronie swojego klanu?

      Usuń
    2. Daka-

      Po pierwsze :sugeruję zadzwonić do porucznika Borewicza-on wszystko ci wyjaśni, jeszcze z ładną asystentką u boku. Jeszcze doradzi jak z paniami zacząć , a jak dasz radę to zakończyć jak facet z jajami.

      Po drugie: zdecydowanie zgłoś się do biura kryminalistycznego- tam mają biegłych od danej dziedziny. Z działu nauki o owadach-entomologii biegły sądowy entomolog wyjawi ci miesiąc, rok, godzinę a nawet liczbę oddechów co do kresu zwierzęcia. Piszę poważnie, bo tacy fachowcy są w naszym kraju...

      Po trzecie: nie ucz mnie kultury i szacunku... Gdybym był za jakiego mnie uważasz użyłbym bardziej adekwatnych wulgaryzmów i epitetów. A z tym ssaniem paluszka to przegiąłeś :( Albo pomyliłeś orientację seksualną, lub co gorsza, przeżyłeś jakąś straszną traumę w dzieciństwie.... Współczuję.

      Po czwarte: Najbliższa ambona jest na pagórku z widokiem na wylot duktu leśnego na polanę... Dlatego wspomniałem o ilości ambon w dolinie Wisły. Nie napisałem, że zrobił to myśliwy, ale mógł ten ktoś wykorzystać te warunki, by zabić zwierzę. Co istotne przy ambonie jest paśnik i solna lizawka, resztki nęciska. Dla mnie to nie do przyjęcia !!!!

      Po piąte: Przykro mi, że w taki sposób mi ''dokopałeś'', wcześniej pomimo ośmieszania mnie miałeś odrobinę kultury. Cóż, twój wybór, płakać nie będę, bo sam o sobie zaświadczasz, kim się stałeś, lub stajesz...

      Zdrowia życzę.

      Usuń
    3. Takich Szerloków Cholmsów nam czasami brakuje ;)

      Usuń
  2. Gdyby "polownik" zakatrupił tego byka wówczas naprzód zabrałby czachę z porożem, która jak zauważył daka ma dla niego większą wartość. Myślę, że jeleń po prostu samoistnie zakończył żywot w tamtym miejscu, a przypadkowy znalazca wiele tygodni pózniej oderwał rogi. Na zdjęciu z reszta widać, że tyki zostały całkiem niedawno odłamane (nie uciete, jak stwierdził autor, bo wtedy znac by było wiórki kostne poniżej miejsca przecięcia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten komentarz. Jak wspomniałem w odpowiedzi wyżej, w odległości 200 m. od martwego jelenia jest ambona myśliwska... W poście dodam fotki, to ocenisz. Co do ''czachy i zakatrupionego jelenia'', uważam, że jest skłusowany. Alfą i Omegą oczywiście nie jestem, ale tak to widzę. Z tyczkami mam wątpliwości, czy odłamane, na zdjęciu nie widać opiłków, to fakt, ale odłamanie tak równe i blisko ciała? Jeśli się mylę, oddaję szacunek. Łajdak nie musiał brać czachy, może wystarczyła mu przyjemność zabicia i poroże??? Po co mu brudzić łapska.

      Usuń
    2. Ta ambona o której napisałeś daje sporo do myślenia kto faktycznie zabił to zwierzę. Chciałbym też zwrócić uwagę na mały, ale istotny drobiazg, jaki mi umknął w poprzednim poście, a mianowicie na to, że ta "górna" tyka została urwana daleko wcześniej niż "dolna". Świadczy o tym brak krwistego zabarwienia na (górnym) możdzeniu. W związku z tym jeśli jeleń stracił ją za życia, to taki byk z nieparzystym porożem jako źródło trofeum jest mało wartościowy dla myśliwego. Czyli można domniemywać iż ktoś (wiadomo kto;), odstrzelił jelenia jeszcze w sezonie i tak go porzucił, a teraz jakiś przechodzień zabrał pozostałą (dolną) tykę.

      Ale to tylko moja interpretacja widocznych śladów.


      Usuń
    3. Zabijanie jeleni dla poroża, które i tak zrzucają wiosną i można je po prostu zebrać w lesie jest wyjątkową perwersją. Niektórzy faceci w ogóle mają jakiś problem z rogami vide nosorożce, słonie, narwale itp. Wszystko co jest długie i sztywne, ale nie u nich zabijają i obcinają :)

      Usuń
  3. Gdyby nie ta ambona i miejsce z leśnym duktem, z którego można wyjść na żerowisko- uznałbym, że to śmierć naturalna z choroby, lub ze starości.

    OdpowiedzUsuń
  4. Slawko,
    zasoby cierpliwosci i kultury nie sa niewyczerpywalne.
    Naturalnie mialem zamiar troche Cie obrazic i mysle, ze
    to sie udalo.....:)))
    Komentarze do mojego komentarza nie sa specjalnie
    merytoryczne co oznacza, ze poza nieudolnymi probami
    przys....wania nikt nie ma nic do dodania....Przyznajac mi racje. Dziekuje.

    (Poza tym kazde dziecko wie, ze jelenie corocznie zrzucaja poroze
    i nakladaja nowe - dzieci wiedza tez KIEDY jelenie je zrzucaja .......)

    Tak jak pisalem w pierwszym poscie - martwe zwierzeta stanowia kazdorazowo cos w rodzaju otwartej ksiazki. Z ktorej mozna
    sie duzo nauczyc..... Ale na pewno nie wtedy, gdy "nawiedzenie" zastepuje myslenie......

    Przemysl jeszcze raz to co napisales, sfotografowales i widziales....
    byc moze fobia na tle polowania jeszcze Cie calkiem nie oslepila ......
    i jestes w stanie ZOBACZYC wiecej.....
    pozdr.
    daka


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niby co więcej zobaczyć? Trup jaki jest każdy widzi - odrażający. Pół biedy gdy dzieje się to z przyczyn naturalnych, gorzej gdy gromada nawiedzonych buduje paskudne budki na palach w lesie i pobliskich polach żeby produkować trupy, bo ich to kręci. O nic innego im nie chodzi - zabić i poczuć satysfakcję.

      Usuń
    2. I jeszcze obciąć twarde i długie, czego im nie dostaje, a czasem nawet na ścianie se powiesić na pamiątkę własnej niemocy :)

      Usuń
  5. Swietne popisy, doskonale nadaja sie do upowszechnienia.
    pozdr
    daka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niby w jakim celu buduje się te budki - ambony, może żeby wypatrywać kłusowników?
      Już dawno przekroczyliście wszelkie granice śmieszności, PZŁ jest już żywym trupem, XXI w. zmiecie to archaiczne towarzystwo wzajemnej adoracji i kultu śmierci. Wasze miejsce jest w muzeum, razem z tymi trofeami, wypchanymi zwierzakami, skórami, gdzieś na najbardziej zakurzonych magazynowych półkach.

      Usuń
  6. Slawka poniosly troche emocje.......:

    "Jakim zwyrodnialcem trzeba być, aby zabić dzikie zwierzę dla trofeum? "

    Filozoficzne pytanie o zabijaniu "dla trofeum" przeslania fakt iz obiekt,
    ktory sprowokowal te uwage zrzucil poroze przed smiercia - nie posiadal
    zadnego trofeum - to trofeum na pewno nie bylo w tym przypadku motywem zabicia zwierzecia. Nie moglo byc. Oczywista oczywistosc
    dla kazdego, kto posiada choc troche zdolnosci do racjonalej oceny tego wydarzenia.

    Co mozna wobec powyzszego sadzic o autorze formulujacym -
    retoryczne pytanie na wstepie tekstu ?

    "Sezon na jelenie minął, a tuszę chyba zabraliby do skupu. Więc stawiam, że zrobił to wyjątkowy łajdak!"

    Jesli ten jelen zostal swiadomie zabity przez jakiegos obywatela, to
    jego zabicie bylo z duza doza prawdopodobienstwa czynem nielegalnym wobec faktu, iz jelen objety jest teraz okresem ochronnym.
    Jest tez zupelnie mozliwym,iz jelen byl osobnikiem, chorym, rannym
    zabitym po to, by ukrocic jego cierpienia. Zabitym przez wyjatkowego
    lajdaka ?

    "Prawdopodobnie to jest potwór, menda, która nazywa się człowiekiem... "

    Nie wiadomo czy przyczyna smierci tego jelenia byl czlowiek - to
    mogl byc kierowca, ktory to zwierze potracil i doprowadzil do jego
    zgonu. Menda nazywajaca sie czlowiekiem ? Ile takich mend jezdzi po
    drogach naszego kraju ?


    "Sławko z Gaju24 kwietnia 2015 23:11

    Gdyby nie ta ambona i miejsce z leśnym duktem, z którego można wyjść na żerowisko- uznałbym, że to śmierć naturalna z choroby, lub ze starości. "

    "Oskarżać nie będę, bo nie widziałem, czy zrobił to typ z kapelusikiem na głowie. "

    Ten tekst faktycznie nie jest "oskarzeniem" - to jest dochodzenie,
    zarazem oskarzenie i ferowanie gotowego wyroku.

    Nie na podstawie faktow - z ktorymi ewidentnie nie chcesz sie Slawku
    zmierzyc, lecz wylacznie na podstawie Twojej WIARY, przekonan i
    TWOJEGO widzenia tego swiata i rzeczywistosci. Z glownym i chyba
    jedynym lajtmotywem:
    "Jak wiecie myśliwej mafii nie znoszę."
    Ktory przeslania Ci wszystko inne i jest przyczyna Twojej NIENAWISCI.
    Irracjonalnej, infantylnej .......inaczej trudno ja okreslic.

    "Tajemnice" tego martwego jelenia przed ambona mozna rozwiazac dwojako - albo posiadajac kompetencje, bedac w stanie na podstawie
    widocznych poszlak zrekonstruowac przyczyne jego smierci i
    to dlaczego jego truchlo lezy tam a nie gdzie indziej.
    Nie posadajac tej kompetecji - czego dowodzisz sam i nawiedzeni komentatorzy rowniez - mozesz po prostu siegnac po telefon, napisac majla do jednostki Lasow Panstwowych czy kola lowieckiego badz zwiazku lowieckiego czy tez nawet gminy, na terenie ktorej ten trup lezy.

    Kometarze usluznych klakierow z tej samej parafi nie zatuszuja faktu,
    iz swoimi emocjonanymi "wypocinami" w gruncie rzeczy sie sam
    osmieszasz i osmieszasz to co chcesz reprezentowac....

    W jutrzejszej "Uważam Rze" ukaze sie artykul :
    "Ekoterroryści - Zieloni specjaliści od kradziezy i wymuszeń".

    Mimo, ze szanuje Twoje poglady, podobaja mi sie zdjecia ktore tutaj
    pokazujesz i zaangazowanie to takie artykuly jak powyzszy w "Uwazam rze" rezultuja tez z Twojego i nawiedzonych, tutaj komentujacych pajacy, zachowania.
    Sa normalna reakcja, ktora bedzie wystepowac coraz czesciej i coraz
    intensywniej. Jesli chcesz, zeby Cie coraz wiecej ludzi uwazalo za
    nawiedzone ekologiczne zero - to pisz tak dalej. Jesl nie chcesz, to po prostu zadzwon jutro tam gdzie pisalem. A jakie wnioski z tego wyciagniesz - czy cos na temat tego napiszesz - to juz Twoje piwo.....
    pozdr
    daka












    OdpowiedzUsuń
  7. "Filozoficzne pytanie o zabijaniu "dla trofeum" przeslania fakt iz obiekt,
    ktory sprowokowal te uwage zrzucil poroze przed smiercia - nie posiadal
    zadnego trofeum-..."

    Po czym to poznałeś?

    "- to trofeum na pewno nie bylo w tym przypadku motywem zabicia zwierzecia."

    Też tak myślę, bo na co komuś zrogowany "jednotykowiec" (patrz mój post z 24 kwietnia 2015 22:21).

    "Jesli ten jelen zostal swiadomie zabity przez jakiegos obywatela, to
    jego zabicie bylo z duza doza prawdopodobienstwa czynem nielegalnym wobec faktu, iz jelen objety jest teraz okresem ochronnym."

    Jakie "teraz" ? Tak nie wyglądają zwłoki, które w porze wolnej od owadów przeleżały tydzień, czy nawet trzy. Możesz zasięgnąć opinii w tej sprawie u tego czarnego żuczka ze zdjęcia. Jelonek ma już co najmniej ze dwa miesiące (wiesz o tym dobrze, choć publicznie nigdy się do tego nie przyznasz).

    "Nie wiadomo czy przyczyna smierci tego jelenia byl czlowiek - to
    mogl byc kierowca, ktory to zwierze potracil i doprowadzil do jego
    zgonu. "

    Uważaj bo kierowca który potrącił zwierzynę załadował 120 kilowego byka na samochód i ryzykując spotkanie z myśliwymi/ SL, przewiózł go akurat pod ambonę... Marny z Ciebie Szerlok.
    Mogło też być tak, że sami myśliwi znaleźli potrąconego jelenia i odwieźli go jako nęcisko, ale ja w to nie wierzę. Założę się, że na zwłokach, prawdopodobnie w przedniej części tułowia znajduje się otworek po karabinowym pocisku, a w położonych głębiej tkankach zalega "stopka" z rozerwanej kuli i drobne fragmenty jej płaszcza. Może Sławko tam jeszcze pojedzie i dokona bliższych oględzin, to może dowiemy się więcej na ten temat.

    "Nie posadajac tej kompetecji - czego dowodzisz sam i nawiedzeni komentatorzy rowniez - mozesz po prostu siegnac po telefon, napisac majla do jednostki Lasow Panstwowych czy kola lowieckiego badz zwiazku lowieckiego czy tez nawet gminy, na terenie ktorej ten trup lezy."

    LP, a w szczególności koło łowieckie na pewno powiedzą Sławkowi "prawdę" nt. jego znaleziska.

    "Kometarze usluznych klakierow z tej samej parafi nie zatuszuja faktu,
    iz swoimi emocjonanymi "wypocinami" w gruncie rzeczy sie sam
    osmieszasz i osmieszasz to co chcesz reprezentowac...."

    Przyganiał kocioł garnkowi:]


    Howds!
    B.


    OdpowiedzUsuń
  8. anonim z 17:19

    "Po czym to poznałeś?"

    Widac na zdjeciach. Slepy jestes ?

    "Jakie "teraz" ? Tak nie wyglądają zwłoki, które w porze wolnej od owadów przeleżały tydzień, czy nawet trzy. Możesz zasięgnąć opinii w tej sprawie u tego czarnego żuczka ze zdjęcia. Jelonek ma już co najmniej ze dwa miesiące (wiesz o tym dobrze, choć publicznie nigdy się do tego nie przyznasz). "

    Padlinozercy - lisy, jenoty, krukowate, myszolowy, dziki, etc.....????

    "Mogło też być tak, że sami myśliwi znaleźli potrąconego jelenia i odwieźli go jako nęcisko, ale ja w to nie wierzę."

    A ja tego nie wiem.

    Tak samo jak ty zreszta- tyle tylko, ze twoja niewiedze czyli nawiedzona "wiare" usilujesz ubrac w pseudowiedze.....Dla wspolwierzacych jest to z pewnoscia podkladka do samogwaltu. Ale mysle, ze ten blog czytaja rowiez osoby myslace a nie tylko wierzace.


    "LP, a w szczególności koło łowieckie na pewno powiedzą Sławkowi "prawdę" nt. jego znaleziska."

    Jesli sie NIE spyta, to na pewno nikt mu nie odpowie.









    OdpowiedzUsuń
  9. Dziękuję wszystkim za komentarze.

    Dziwne to odczucie, kiedy czytam o swojej nienawiści do myśliwych. Daka, ja was po prostu nie lubię za fakt zabijania, bezbronnych zwierząt, czerpania z tego chorobliwej przyjemności. Samozadowolenia, obrażania i wyśmiewania np. z obrońców przyrody. Dajesz tego przykłady wyzywając nas od pajaców i pseudoznawców od polowań i dociekań, a co, kiedy i jak? Nie lubię was za wasze plecy, nietykalność, znajomości na wysokim szczeblu. U was są księża, prawnicy, politycy, 'biznesmeni'' i inne nowobogackie przekrętasy. Więc czemu się dziwisz, że takich jak ja, przybywa, że są źli, bezradni na fakt waszej bezkarności.

    Ale najbardziej was nie lubię, za to, że w wasze antyludzkie spaczenia wciągacie dzieci.... :(:(:( One oglądają wasze trupy a niekiedy same później to robią ze strzelbą. I za miliony zabitych dzikich zwierząt.

    Nie nienawidzę Ciebie, choćby z faktu, że odpisywałem Ci, że nawet wchodziłem w twoje zawiłości prześmiewcze. Też lubię pojajcować. Ale pewne rzeczy nie powinno się mieszać, nie konfabulować. Bo to po prostu prostackie i okazywanie komuś pogardy.

    Mam swój sposób myślenia, jakieś życiowe credo, którym próbuję, staram się iść przez życie
    Nawet Ty coś takiego masz. Nie muszę wiedzieć, co, ale masz.

    I tyle w tym temacie.

    Przyroda to moja pasja, zapewniam Cię, że wielu, wielu ludzi-poprzez fotografowanie, pisanie wierszy, filmowanie, wędrowanie itp. Cóż może być piękniejszego, niż widok stada saren w wieczornym słońcu, które nie czują strachu, albo brodzący łoś o świcie, z buchającą parą z nozdrzy na tle cudownych moczarów? Kiedy żyje, stąpa po wodzie, daje jakieś głosy...

    Dlatego was nie rozumiem. Albo jestem naiwny, albo wy jesteście jacyś puści. Nie wiem, wiem, że różni nas podejście do życia, do wrażliwości otaczającego piękna. Nie umiem pojąć, gdzie wy widzicie tę więź z przyrodą, z naturą, skoro część tej natury zabijacie...

    Do jelenia już nie pojadę rowerem- nie dam rady. Za dużo zdrowia mnie to kosztuje. Długo do siebie dochodzę. Może jestem cienias, trudno.Jego widok, jest moim i nie tylko moim dojmującym smutkiem... Śmierć naturalną, kres życia mogę zaakceptować.Bo tak jest w przyrodzie, nawet jak drapieżnik unicestwi swoją ofiarę. Ale to z głodu, albo dlatego, by nakarmić swoje małe, lub ofiara jest słaba. Zabić dla zabicia, to okrutne. To typowe dla homo sapiens.

    Zgłosić do LP albo inszej instytucji? A cóż to zmieni- jeleń zmartwychwstanie??? Nawet mogę, znam leśników. Kilku zna mnie. I niech tak zostanie. Z jelenia są reszki, niech padlinożercy mają coś z niego.

    Dziękuję za głosy ''wsparcia i zrozumienia''. Dla mnie to bardzo ważne. To, że inni czują podobnie napawa nadzieją.

    Za komentarze, z którymi mi nie po drodze również dzięki. Żal tylko, że tak się obrażamy. Po co nam to? Tylko niechęć narasta. Nie lubimy się i tyle. Ja strzelać do myśliwych nie będę, chociaż w ryj dałbym z chęcią ;) Taki odruch mam jak słyszę strzał w oddali, lub gówniane komentarze-w stylu-o łekolog jeba...y. Boję się, że oni by strzelili ;(((

    A artykułów oczerniających obrońców przyrody już setki czytałem i zawsze jest ten sam wniosek- Wróg publiczny numer jeden. Nie pasożyt polityczny, nie złodziej od okradanych milionów i rozwalonych zakładów pracy, tylko ekolodzy... Przestałem je dawno czytywać.

    Temat z mojej strony uważam za zamknięty.

    Dziękuję.


    OdpowiedzUsuń
  10. No i mozna rozsadnie. W miare rozsadnie.
    Daj po prostu namiary na N-ctwo albo L-ctwo i cos sie tam blizszego dowiemy. Solennie obiecuje wkleic uzyskane informacje bez komentarza. Przypuszczam ze w botanice nie "dalibysmy sobie po ryju" ale normalnie porozmawiali. Nie musimy sie lubiec czy nielubiec. Niekoniecznie akceptowac poglady drugiej strony ale je po prostu respektowac.

    "Śmierć naturalną, kres życia mogę zaakceptować.Bo tak jest w przyrodzie, nawet jak drapieżnik unicestwi swoją ofiarę. Ale to z głodu, albo dlatego, by nakarmić swoje małe, lub ofiara jest słaba. Zabić dla zabicia, to okrutne. To typowe dla homo sapiens."

    Niestety tez jestes czescia przyrody - czy to Ci sie podoba, czy
    czujesz sie poza nia..........
    http://bucewzielonych.blogspot.de/search?updated-min=2014-01-01T00:00:00-08:00&updated-max=2015-01-01T00:00:00-08:00&max-results=33

    Czy Ci cos da ucieczka w hipokryzje powszechna ?
    Sam musisz wiedziec. Bedac czescia tego zabijania, ktore wcale nie
    jest sztuka dla sztuki jak chcieliby niektorzy hipokryci.....

    OdpowiedzUsuń
  11. Fotki jeleniego truchła i od razu polowanie z nagonką na Sławka, jakież to typowe dla panów w kapelusikach z piórkiem - Darz bór! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Witam wszystkich, strasznie dużo emocji w tych komentarzach i brzydkich słów, niestety tak wyglądają rozmowy Polaków. Pozwolę sobie napisać kilka słów, żeby te emocje ostudzić. Nie jestem ani myśliwym ani tzw. "oszalałym ekologiem".
    Na początek trochę do ogródka myśliwych. Drażni mnie tyle ambon, gdzie się nie ruszę to ambona. Myślistwo stało się sportem narodowym. Naród coraz bogatszy, więc wydaje mi się, że wielu może kupić flintę i strzelać do wszystkiego co się rusza. A strzelać można także z aparatu fotograficznego, kamery. Moim zdaniem tak jest dużo przyjemniej.
    W lasach widzę pełno śmieci (przynajmniej tam gdzie ja się poruszam) a jakoś nie słyszę o żadnej akcji zainicjowanej przez myśliwych pt. sprzątanie lasu. Sam bym się do niej przyłączył a być może jeszcze namówił do niej znajomych. Śmieci leżą od wielu lat i nikogo to nie interesuje. Ci tzw. miłośnicy przyrody chodzą tylko po nich i narzekają jak brudno.
    Teraz kamyczek w stronę "oszalałych ekologów". Zwierzęta zawsze się jadło i będzie jadło, chyba, że ktoś jest wegetarianinem. Ekolog wypada, żeby nim był, jeśli nie zgadza się na strzelanie. W przeciwnym razie to dla mnie hipokryzja. Czemu z równym zapałem nie bronicie zwierząt przed ubojem. Tam wydaje mi się, że umierają w gorszych warunkach niż od strzału.
    Argument, że dzieci oglądają zwierzęta zabite przez myśliwych jest poroniony. Dzieci wiejskie, a większość nas ma wiejskie pochodzenie (bliższe albo dalsze w historii) zawsze widziały jak się ubija cielaka, królika albo świniaka. Nikt im raczej nie oszczędzał tego widoku i przynajmniej wiedzą, że kotlecik najpierw żyje a nie kupuje się go tylko w sklepie.
    Podsumowując myślistwo było, jest i prawdopodobnie niestety będzie. To kawał naszej historii, czasami ładnej a czasami brzydkiej i chyba "ekolodzy" muszą się z tym pogodzić. Jeśli nie to chyba w imię tych pięknych humanistycznych ideałów muszą strzelać do myśliwych a myśliwi również w imię tych ideałów strzelać do ekologów.
    Kotek

    OdpowiedzUsuń
  13. Kotku- już miałem odrobinkę nadziei, że temat został zamknięty. Wcale nie uspokoiłeś moich emocji...

    Czasami trzeba stanąć po jednej ze stron. Nie da się wszystkim dogodzić, przyznam się, że nie ufam ludziom którzy chcą mieć i wróbelka i kanarka jednocześnie. Człowiek powinien wiedzieć, co złem jest, a co jest jego przeciwieństwem. Inaczej skory jest do manipulacji.

    Co do zaśmieconych polskich lasów- pełna zgoda, jest syf. Ale prosiłbym, abyś nie zarzucał miłośnikom przyrody, że wędrując po tych lasach notorycznie marudzą o tym, jak je zaśmiecono. Tylko ptaszki, grzybki i drzewka im w głowach. Doskonale wiesz, że to nieprawdziwy osąd. W Polsce tylko pokazówki są na topie, nic na dalsze kilkanaście lat, pomysłów i rozwiązania problemu. Ekologa w naszym kraju tylko się obraża, ośmiesza i co gorsza nikt go na serio nie chce słuchać. Najłatwiej wykorzystać szkoły, bo to darmowa siła robocza z dzieciaków, niech sprzątają. Edukacja jakaś może i jest, ale co dalej? Problem nie znika, tylko samorządowe politykiery punkty zbierają i cosik do kieszeni im idzie. To jest brutalna prawda.

    Na myśliwych bym nie liczył, im w głowach budowa kolejnych ambon. Swoją drogą nie pojmuję jak św. Hubert ma się tu do św. Franciszka z Asyżu...

    Kotku, jeśli myślistwo jest dla ciebie sportem narodowym, to wybacz, ale nie mamy o czym tu rozmawiać. Co za niedorzeczny argument.
    Z ubojem rytualnym to przesadziłeś dokumentnie. Jakoś nie słyszałem, abyś był jego przeciwnikiem... Względy religijne mniejszości uznałeś za ważniejsze. Mam zatem propozycję, zgłośmy się jako ochotnicy na taki ubój, ty, na ten rytualny, ja natomiast na ten w rzeźniach. Dajmy nasze gardziołka w imię wyższych celów. Potem, jak nam się uda, spotkajmy się przy kawce, albo podczas lewitowania nad naszymi ciałami i oceńmy, który z nas krócej cierpiał i mniej bólu odczuwał... Wiesz, to po prostu kwestia etyki, takiej prawdziwej, a nie z wydumanych teorii jakichś guru. Śmierć to ból, cokolwiek byś nie napisał, nie wiemy do końca, kiedy tracimy swoją świadomość, bardziej tego bólu i cierpienia nie czujemy. Możemy jedynie bredzić z teorii.. Zatem Twój osąd uważam za chybiony.
    Przemysłu mięsnego nie zlikwidujemy, to utopia. Za duże lobby i za duża kasa, miejsca pracy itd, itd...Chyba jesteś złośliwy.
    O czym Ty piszesz? Poważnie nie dostrzegasz różnicy? Czymś zupełnie innym jest zabicie zwierzęcia hodowlanego z własnej hodowli,dla własnych potrzeb, aniżeli ciąganie córki,wnuka na polowanie i niejako przymuszanie go do oglądania zabójstwa ze strzelby, a później uczestniczenie w liczeniu zamordowanych dzikich zwierząt. Człowieku! W zagrodzie zabicie świniaka to zapasy na zimę, swoje przetwory, może zaspokojenie głodu w biedzie... U myśliwych zwyczajna próżność dla pozyskania trofea, poklepywania po plecach, czasami ordynarna popijawa, interesy.
    Tak myślę i uważam, że do intelektualnego poronienia jest mi bardzo daleko.
    Kończąc, pranę zauważyć, że argumentowanie, jakoby myślistwo było naszą rodzimą tradycją to typowy chwyt na usprawiedliwianie tego rodzaju prymitywizmu. Gdzie Ty widzisz tę tradycję- z opisu w ''Panu Tadeuszu'' ? Polowania dewizowe dla zagramanicznych spaczeńców to jest normalne???
    Kotku, widziałeś kiedyś jak na rykowisku, podczas tego pięknego aktu natury jeden strzał masakruje całą świętość tego cudu? Ja w wieku lat 14- będąc na rowerowej wycieczce byłem tego świadkiem. Nikomu nie życzę tej traumy...
    Więc proszę, nie wypisuj głupot. Zapoznaj się także z ruchem ochrony przyrody- poza wyjątkami w USA nawet tzw. radykalni ekolodzy unikają przemocy, a co dopiero krzywdzenia drugiego człowieka. To, co napisałeś o wzajemnym strzelaniu łekologów do myśliwych i ze wzajemnością, to po prostu mnie obraża. :(((
    Gdyby faktycznie tak było, w całej Polsce płonęły by ambony myśliwskie!!! I nikt by nas nie złapał, nawet w monitorowanych lasach pełne kamer. Nie róbcie z nas zwyrodniałych, oszalałych zielonych ludzików. My po prostu zwyczajnie cierpimy, gdy widzimy jak polską ;przyrodę się zarzyna. Bo Prywatna BOGATA grupa ludzi zawłaszcza kraj...












    OdpowiedzUsuń
  14. Sławku dziękuję za komentarz do komentarza. Mam jeden problem, chyba nie przeczytałeś tego co ja napisałem. Gdzie ja tam wspominam o uboju rytualnym ??????
    Ale jeśli mam się już na ten temat wypowiedzieć, to jestem za, ale nie ze względu na sympatię do Żydów tylko ekonomię. Również dlatego, że nie wydaje mi się aby takie uśmiercanie zwierząt było jakimś dodatkowym zadawaniem cierpienia. Widziałem jak to się odbywa na wsi i nie uważam, żeby taki ubój był jakiś lepszy, w sensie, że powoduje mniej cierpienia.
    Co do myślistwa to nie da się ukryć, że to część naszej historii i kultury. Nie tak łatwo to wykorzenić, ty powinieneś o tym bardzo dobrze wiedzieć. :)))
    Pozdrawiam Cię kolego.

    PS co do wróbelka i kanarka to uznaję racje i jednej i drugiej strony. Nie czuję się na tyle mądry, żeby to rozstrzygnąć.
    Przeczytałem kiedyś taką mądrość, którą Ci dedykuję (może już znasz). "Jeśli ktoś uważa, że ma 50% racji to świetnie, jeśli 65% to niech dziękuje Bogu (bogom), jeśli 75% to uważaj na niego jest podejrzany a jeśli 100% to może być drań i łobuz".

    OdpowiedzUsuń
  15. Kotku,
    Z tym ubojem rytualnym mi się skojarzyło, jakem się na ten temat spieraliśmy.Stąd wywnioskowałem.Tedy wybacz, bo faktycznie, nic o tym nie piszesz.

    Z tym wróbelkiem i kanarkiem to się jednak różnimy. W rozkroku nie dałbym radę tak dokonywać wyborów. Ale akurat Ciebie tu rozumiem..Tę mądrość znam, sam mi ją kiedyś opowiadałeś.

    Twój komentarz mocno mnie zaskoczył, stąd ta długa litania ;)
    Ale co tam, kumplem moim i tak pozostaniesz, jeno uszy Ci muszę natrzeć, tak po słowiańsku ;)

    Sławek.

    OdpowiedzUsuń
  16. Szanowni Panowie,

    korzystając z gorącej atmosfery tej dyskusji chciałabym lekko skierować rozmowę na trop podobnego problemu. Mianowicie, natrafiłam na krótki artykuł o masowym wycinaniu polskich lasów: http://bit.ly/1GH0h2e, które jest skutkiem nałożenia na LP nowego podatku. Oba te przykłady: wycinanie lasów i myślistwo kierują nas do polskiego Sejmu w którym roi się od pasjonatów polowań (http://bit.ly/1E42R09) i nieprzyjaciół przyrody. Zamiast iść w stronę cywilizowanej ochrony przyrody idziemy w prywatyzację i bestialstwo. Obym się myliła...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Znam temat... Napiszę i o tym. Przepraszam za zwłokę w odpowiedzi. Byłem w rezerwatach przyrody- niebawem wpis ;)

      Usuń
  17. To jest wlasciwie szczyt hipokryzji.......


    "Czymś zupełnie innym jest zabicie zwierzęcia hodowlanego z własnej hodowli,dla własnych potrzeb, aniżeli ciąganie córki,wnuka na polowanie i niejako przymuszanie go do oglądania zabójstwa ze strzelby, a później uczestniczenie w liczeniu zamordowanych dzikich zwierząt. Człowieku! W zagrodzie zabicie świniaka to zapasy na zimę, swoje przetwory, może zaspokojenie głodu w biedzie... U myśliwych zwyczajna próżność dla pozyskania trofea, poklepywania po plecach, czasami ordynarna popijawa, interesy."

    Na jakiej podstawie twierdzisz ze JEDYNYM celem i potrzeba zabicia dzika czy jelenia jest przyjemnosc zwiazana z aktem usmiercenia ?

    Podaj choc trzy RACJONALNE przyczyny , badz argumenty, ktore przemawiaja za Twoim twierdzeniem i powzyszego dowodza.
    Przemawiaja za tym ze to wylacznie proznosc, poklepywanie sie po plecach itd. sa przyczyna smierci tego zwierzecia.

    Bo ja widze na razie tylko jedna........o jej racjonalnosci i podstawach
    pozniej. Jesli odawazysz sie POMYSLEC nad tym co piszesz.
    pozdr
    daka

    OdpowiedzUsuń
  18. http://polska.newsweek.pl/politycy-na-lowach--czyli-polska-partia-mysliwych,54945,1,1.html

    daka- masz swoje towarzystwo, ja swoje, ja jestem tchórz, ty nie. w porządku. Z mojej strony temat zamknięty. Miałem podesłać ci w komentarzu namiary i telefony o które prosiłeś. Ale mi się odechciało.
    Dajmy se na luz. Wiosnę mamy, cieszmy się z tego.

    OdpowiedzUsuń
  19. Masz racje....:)))
    pozdr
    daka

    OdpowiedzUsuń
  20. Myśliwi na ambonach opróżniają puszki,jak i flaszki,które walają sie pod ambonamii.Drwale zresztą robią to samo,zobaczcie na miejscach wycinek.Niestety to zapijaczone prymitywy i chamskie cwaniaczki.

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja bym zaczął od sprawdzenia czy został postrzelony, czy zwyczajnie zdechł przy karmniku.
    Nie strzelać, no dobrze, ale co będzie się działo na jezdniach i w uprawach po 10-20 latach? Ogrodzić to wszystko przed chmarami dzikiej zwierzyny? Rozmnożyć masowo wilki aby była równowaga w przyrodzie, czy jakiś inny pomysł. Już teraz na drogach jest ponad 300 wypadków rocznie z łosiami. Miałem okazję widzieć takie zdarzenie, niestety jednej osoby wtedy nie udało się uratować.
    Pozdrawiam, Epidemia.

    OdpowiedzUsuń