wtorek, 19 stycznia 2016

Entowie w obronie Puszczy Białowieskiej

Małe Enty :)

W niedzielę 17 stycznia odbył się Marsz Entów. Był to protest przeciwko planowanym wycięciom pół miliona drzew w Puszczy Białowieskiej, Leśnicy i minister Szyszko wymyślili sobie inwazję kornika drukarza i w trosce o drzewa puszczańskie chcą je wyżezać. Jakby zupełnie zapomnieli, że to Puszcza, a nie zwykły gospodarczy las...

W marszu uczestniczyło ok. 1,5 tyś osób. Jak na marginalne środowisko, które ciągle jest ośmieszane w polskojęzycznych mediach to całkiem sporo. Policja twierdzi, że było nas nawet 3 tyś osób! Ludzie Enty przybyli z różnych stron naszego kraju. Pomimo, że różni mnie od nich wiele, było dla mnie zaszczytem być pośród nich...  Dla ochrony i ocalenia wartości przyrodniczych Puszczy Białowieskiej pójdę z każdym, komu leży na sercu dobro ojczystej przyrody. Czy będzie to Kaczor Donald, Miś Uszatek, czy Koziołek Matołek. Oni są uczciwsi niż wszystkie polityczne pasożyty rzadzace moim krajem od 26 lat.




Organizatorami Marszu Entów byli: Partia Zielonych, Fundacja Strefa Zieloni, Ostra Zieleń, Zielone Wiadomości, oraz Stowarzyszenie Ekologiczne Eko-Unia. Pragnę serdecznie podziękować organizatorom za wysiłek i super organizację marszu. Wiem, że kosztowało Was to wiele zdrowia. Zawsze możecie liczyć na moje wsparcie! Pomimo, że w wielu kwestiach nie jest mi do Was blisko...




Oczywiście w Marszu Entów brali udział panowie Cimoszewicze, Czarzaści, pani Środa i inni celebryci nieomylnej opcji na demokrację. Ciekawym jest, gdzie oni byli, gdy samorządy otrzymały  hańbiące prawo weta, które hamuje powoływanie nowych obszarów przyrodniczych pod ochronę. Gdzie byli, gdy ponad 250 tyś osób podpisało się pod obywatelskim projektem Oddajcie Parki Narodowe Narodowi. Poprzedni Sejm wyrzucił go do kosza.

Byłem na Marszu Entów z przyjaciółmi i nie żałuję. Warto było zobaczyć uśmiechniętych ludzi, którzy mają świadomość, że najcenniejszy nizinny las w Polsce, chce się zamienić na deski. Tutaj ujrzałem prawdziwą demokrację sprzeciwu. Dlatego nikt mnie nie przekona, że w Polsce zagrożona jest demokracja, jakiś zamach stanu i pełzająca dyktatura. W innym kraju, ci, co tak drą japy przekonaliby się jak wygląda ta demokracja, Władimir Władimirowicz Putin by się nie cackał... To wielki dar mieć prawo demonstracji, poczułem, że jestem u siebie. I to pomimo, różnicy mojej światopoglądowej z organizatorami Marszu. 






Od dziś jestem Entem i jestem z tego dumny...

7 komentarzy:

  1. Ależ z ciebie entomolog :)
    A politykami się tak nie przejmuj - wszyscy wiedzą, że przylepią do wszystkiego byle popłynąć na fali. Grunt, to żeby w odpowiednim momencie nurt z nimi skierować do rynsztoka i dalej do oczyszczalni ścieków :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Darku, toć wiem :) Wkurza mnie jedynie to polityczne pasożytnictwo od 27 lat...

      Usuń
  2. Nie tylko politycy. Niestety, często sami przyrodnicy są umoczeni w tym gównie...

    http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/184257,Czy-mozna-kupic-artykul-w-Gazecie-Wyborczej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Stary, odgrzewany kotlet. GW wzięła kasę i podała teksty Wajraka jako wykonanie zlecenia, bo akurat pasowały. Zawsze wiadomo co on napisze, co innego gdyby teraz Wajrak pisał za kasę Szyszki teksty o potrzebie sanitarnych cięć świerka, wtedy byłby niewiarygodny, ale jakoś się nie pali :)

      Usuń
  3. AW należny się szacunek za to co w życiu z robił dla przyrody(!!!!!), ale nie pomniejsza to faktu, że jest bardzo zaangażowany politycznie w jedną z opcji, o czym wielu wie, a niewielu mówi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I co z tego? Posiadanie sympatii politycznych to jakiś grzech? Może jeszcze do spowiedzi powinien pójść?
      Skąd tyle zapędu w Polakach do cenzurowania myśli innych?

      Usuń
    2. Adama Wajraka można lubić lub nim pogardzać. Lecz nikt o zdrowych zmysłach nie powinien go szkalować za to, co zrobił dla popularyzacji i ochrony Puszczy Białowieskiej. To po prostu podłe. Osobiście Wybiórczej nie lubię, daleko mi to skrajnych tzw. lewaków, chociaż są wśród nich także uczciwi, w tym co robią. Będąc na Marszu Entów widziałem, że są, a gdzie byli Narodowcy? Wszak ochrona ojczystej przyrody powinna być dla nich jak dekalog... Jak obowiązek. I światopoglądowo mi do nich bliżej. Jednak ja musiałem tam być-z przyzwoitości. Dajmy spokój Wajrakowi. Niech każdy z nas robi ile może dobrego, by tę naszą przyrodę bronić. To jest teraz ważne...

      Usuń