Pomnikowa lipa z Tyliczy. |
Miejscowość Tylicz leży w szerokim obniżeniu dolin rzek Muszynki i Mochnaczki ok 6 km na wschód od Krynicy-Zdroju. Jest także w części położony na obszarze Popradzkiego Parku Krajobrazowego, który obejmuje zdecydowaną część liczącego 54 tyś ha powierzchni. Beskidu Sądeckiego.Chroni on jedne z najcenniejszych fragmentów dawnej Puszczy Karpackiej. Między innymi wspaniałe starodrzewia buczyny. Swoją drogą cały teren parku, już dawno powinien mieć status Parku Narodowego!
Przy zabytkowym kościele z 1612 roku w Tyliczu rośnie lipa drobnolistna. Jest pomnikiem przyrody. Jej obwód pnia na wysokości 1,30 cm wynosi ok 4,80 cm szerokości. W 1990 roku w ramach konserwacji drzewa usunięto betonową plombę z wnętrza pnia. Kiedyś w tak anachroniczny sposób wyobrażano sobie ochronę starych drzew przed próchnicą. Jakież było zaskoczenie, gdy po odkrywce betonowego szkaradztwa ujrzano tzw. przybyszowe korzenie wrastające w ziemię, dzięki którym korona drzewa jak i całe drzewo zawdzięczają swoje życie.
Na wysokości ponad trzech i pół metra podziwiać można desperacką walkę sędziwej staruszki o ożywcze soki z gleby. Jak ogromną wolę przeżycia ma to drzewo, możemy sobie tylko wyobrazić. W czasach, kiedy w całej Polsce władze gmin i miast rżną na potęgę przepiękne przydrożne aleje dębowe i lipowe, a w imieniu prawa także pomnikowe dęby, lipy i inne gatunki drzew- lipa z Tyliczy jeszcze walczy. Zapewne za jakiś czas jakiś nieomylny proboszcz postanowi ją usunąć, bo przecież najważniejsza jest jego świątynia {sic!}. Jakże szkoda, że wspaniałe nauki św. Franciszka z Asyżu poszły w niebyt próżności niektórych kapłanów...
W wieku XVII w Tyliczy istniał "Sąd Kryminalny Państwa Muszyńskiego", który posiadał tzw. prawo miecza. Jak wiadomo w pobliskich górach grasowali przeróżni zbójnicy i rabusie, którzy uprzykrzali życie wędrownym handlarzom. Kiedyś jeden z nich, niejaki Sawko Hańczowski podług lokalnych legend został pojmany i wyrokiem tegoż sądu skazany na nabicie na pal. Wyrok wykonano w Muszynie. Tak sobie myślę, że dzisiaj można by tak traktować niektórych barbarzyńców niszczących przyrodę, regulujących rzeki i wycinających lasy. Bo jak tak dalej pójdzie, pozostanie nam sadzić palmy i plastikowe atrapy drzew!
Jak widać na jednym ze zdjęć, pomnikowa lipa z Tyliczy, mimo, że jest ponoć pod ochroną prawną została okaleczona poprzez usunięcie górnych konarów. To już jakaś epidemia, amok zamieniania żywych drzew w jakieś obumierające kikuty. Tym wpisem chciałem po prostu wykrzyczeć, to co mnie boli. Zaprotestować! Wylać z siebie złość. Bo jak sądzę, wielu przyrodników i miłośników ojczystej przyrody czuje się teraz bezradna.
Zdjęcia otrzymałem dzięki życzliwości kolegi Andrzeja Rogozińskiego. Dziękuję imciu...
Paskudna ta lipa, szpeci widok na kościół, wyciąć w cholerę na opał.
OdpowiedzUsuńAmen...
Usuńwitaj Slawku znamy się z Naszych Korzeni Zastanawiam się czy widzialeś lipe w Nowym Duninowie rośnie koło cmentarza Rok temu podczas wichury całkowicie się rozdarła Jest to potężne i bardzo stare drzewo Zmierzyłam jego obwód i ma około 8 metrów Pomimo rozdarcia żyje Jeszcze nie byłam przy tak starym pięknym drzewie ma napewno ponad 300 lat ale ile jeszcze pożyje nic się nie robi żeby je ratować Jeśli coś wiesz o tej lipie napisz Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam. Ucieszył mnie Twój odzew anonimie. Jeśli znamy się z Naszych korzeni, to tym bardziej się cieszę :) Co do lipy drobnolistnej w Nowym Duninowie, znam doskonale tę piękną staruszkę. Dawno przy niej nie byłem... Pisałem o niej kiedyś na blogu. Zmartwiłaś mnie informacją, że jest rozdarta od środka :( Wiem, że piorun zrobił tam spustoszenie. I wiem, że jeden z potężnych konarów podtrzymuje podpórka. Pewnie już niedługo i ona padnie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie nasza lipa to wspaniałe drzewo, ale gmina ma to w głębokim zapomnieniu. Brak tablicy, że tak zacny pomnik przyrody tam rośnie. A szkoda, bo wielu ludzi na pewno zechciałoby ją zobaczyć.
Cóż mogę skomentować-polskie władze, nie mówiąc o lokalnych traktuje ojczystą przyrodę jako przeszkodę do swoich durnych planów jakiegoś tam niby rozwoju. Niebawem palmy będą sadzić....
Dzięki za wici, postaram się tam pojechać, zobaczę, co i jak. Miło byłoby gdybyś coś skrobnęła o tej lipie do Naszych korzeni- jeśli czujesz się na siłach :)
Serdeczności wielkie.