czwartek, 1 września 2016

Noskowo-klejnot Ziemi Płońskiej

Poniższy tekst został napisany przez regionalistów Tomasza Kłoszewskiego i Sławomira Gajewskiego w półroczniku ''Nasze Korzenie'' wydawanym przez Muzeum Mazowieckie w Płocku. Artykuł ukazał się w numerze dziewiątym ''Naszych korzeni'' w grudniu 2015 roku. Zamieszczam go na prośbę kilku znajomych oraz dla poszerzenia wiedzy o tym cudownym skrawku ojczystej przyrody dla co światlejszych wędrowców i miłośników natury. Tekst w oryginale z niewielkimi zmianami. Życzę miłej lektury ;)

W rezerwacie przyrody ''Noskowo''. Foto: Sł. Gajewski.
    ‘’Puszcza {…} ma zostać na wieki wieków, jako las nietykalny, siedlisko bożyszcz starych, po którym Święty Jeleń chodzi-jako ucieczka anachoretów, wielki oddech ziemi i żywa pieśń wieczności!
Puszcza jest niczyja-nie moja, ani twoja, ani nasza, jeno boża, święta!’’.
                       -Stefan Żeromski.

              Noskowo-klejnot ziemi płońskiej.

    Do wielkiej osobliwości przyrodniczej części południowej Powiatu Płońskiego należy rezerwat przyrody ‘’Noskowo’’ Znajduje się on w gminie Naruszewo zajmując łączny obszar 75,79 ha powierzchni. Zważywszy, iż teren Mazowsza płockiego należy do jednych z najmniej zalesionych miejsc w kraju, to niewielkie uroczysko jest jak klejnot w koronie. Pamiątką po utraconym dziedzictwie bezkresów mazowieckich prapuszcz. 

Prastary jesion powalony żywiołami natury w rezerwacie Noskowo. Foto: Sł.Gajewski.
      W typowo rolniczym charakterze gminy rozdrobnione i rozrzucone monokultury sośnin osiągają tutaj zaledwie 60 lat. Jedynym większym kompleksem leśnym  w zasięgu noskowskiego rezerwatu jest  las w rejonie miejscowości Nacpolsk, Stare Naruszewo i Strzębowo. Przecina go droga wojewódzka nr 570. {Troski-Naruszewo-Czerwińsk n. Wisłą, oraz ze Strzęborza do Nacpolska.}. Jest nasadzenia sztucznego i prowadzi się w nim normalną gospodarkę leśną. Poza tym wyjątkiem, pustosz krajobrazu przeplata się mozaikami z drobnych lasków olszynowych i łęgami w podmokłych zagłębieniach terenu. Najczęściej wzdłuż płynących cieków i w zabagnieniach. Towarzyszą im ginące na naszych oczach samotne kępy i zadrzewienia z wierzby głowiastej {Salix alba oraz Salix fragilis}.

W grądzie noskowskim.
 Uroczysko Noskowo objęto ochroną rezerwatową  4 kwietnia 1977 roku. [1] Otoczone wśród gruntów rolnych stanowi przebogatą enklawę dla rzadkiej flory centralnego niżu Polski i schronieniem dla wielu gatunków zwierząt. Jednakże o istocie jego wyjątkowości stanowi zachowany o jednopiętrowej strukturze starodrzew grądu niskiego w podzespołach {Tilio Carpinetum  stachyetosum, i Tilio Carpinetum corydaletosum},w wieku 90-130 lat.[2]Wspomniany grąd porasta siedlisko lasu wilgotnego ze zbiorowiskiem drzewostanów jesionowych, olszowych, grabowych i brzozowych. Pośród nich mienią się powabem pojedyncze okazy monumentalnych jesionów i grabów nierzadko o wymiarach pomnikowych drzew . Niektóre z nich liczą sobie przeszło dwa wieki! Bez przesady można rezerwat ‘’Noskowo’’ dołączyć do panteonu najcenniejszych obszarów chronionych naszego kraju, porównywalnym z rezerwatem  ścisłym Białowieskiego Parku Narodowego... 

Świt w noskowskiej Puszczy. Foto: Sł. Gajewski.
Dywany kokoryczy w rezerwacie przyrody Noskowo. Foto: M. Siwanowicz.
 Płat lasu o którym mowa, rośnie w środkowej i wschodniej części rezerwatu, na niedużym morenowym wyniesieniu. Stanowi on niejako wododział między dwoma strumykami, które tutaj płyną.  Jeden z nich o nazwie Struga wypływająca spod Strzębowa  o długości 14 km meandruje przez północną część ostoi, zaś ten drugi bezimienny zasila jej południowy fragment. Dzięki ciekom, które płyną w rezerwacie dostrzec można strefowość roślinności wzdłuż  ich brzegów. Porasta je dorodny ponad stuletni zespół łęgu olszowo-jesionowego {Fraxino Alnetum},składającego się z olsu -olszy czarnej z dużą domieszką jesiona wyniosłego, wiązów szypułkowych i klonem jaworem.

Fragment lasu grabowo-wiązowo-jaworowego w rezerwacie przyrody Noskowo. Foto: Sł. Gajewski.
Piękny las brzozowy w noskowskiej kniei. Foto: Sł. Gajewski.
    To, co zadziwia wędrowca podziwiającego majestat leśnego uroczyska, to zdrowe, wysokopienne okazy wspomnianych jesionów. Strzelają w górę, jakby pewne swoich witalnych sił. Wypuszczając wiosenne liście na pierwsze słoneczne ciepło, które je ogrzeje. Jest to o tyle ważne, iż sam jesion ustępuje radykalnie z szaty polskich lasów. Sprawcą tegoż nieszczęścia jest  choroba spiralna, której końcowym skutkiem jest obumarcie drzewa zarażonego przez patogeny zabójczych grzybów. Choroba jesionowa jest na tyle groźna, że atakuje już młode wyrośla drzewek, zagrażając kolejnym jego pokoleniom. Do tego dochodzi dramatyczne osuszanie siedlisk i brak regularnych zalewów  wodami zarówno opadowymi jak i spływami z roztopów. Także nieprzemyślane prace melioracyjne, które zakłócają bezpowrotnie cały reżim wodny. W ten sposób osłabione drzewa są narażone na zarazy wspomnianych patogenów.  Bezpośrednia przyczyna tej choroby dotychczas nie jest poznana. Należy mieć nadzieję, że światłe grono płońskich leśników wzięło pod uwagę możliwość matecznego korzystania z puli genowej siewek jesiona  z noskowskiej ostoi.[3] W rezerwacie widuje się co prawda jesiony porażone przez chorobę grzybową, ale większość z sędziwych okazów jest nadal w świetnej kondycji, bez żadnych oznak choroby. Bez wątpienia to ostatni bezpieczny skrawek zdrowego drzewostanu jesionowego na płockim Mazowszu.

Potężny jesion wyniosły w rezerwacie przyrody Noskowo. Foto: M. Siwanowicz.
    Warto przy tym wspomnieć, że w rezerwacie przyrody ‘’Noskowo’’, na krawędzi strumienia rośnie drugi, co do wysokości jesion wyniosły w Polsce! Jego pierśnica wynosi 166 cm zaś korona sięga do 39 metrów.[4]  W czasach dawnych Słowian jesion  obok dębu należał do drzew , które  najczęściej porastało pogańskie Święte Gaje. Symbolizował słońce i ogień. Uważano, że jego  wierzchołek sięga nieba, a korzenie wnikają ku podziemiu.[5] Tutejsze graby o wspaniałych kształtach mogą zupełnie spokojnie konkurować z ich przepięknymi pobratymcami z rezerwatu ścisłego ‘’Nart’’ w Puszczy Kampinoskiej. Tworzą  coś na kształt poskręcanych staruchów o złowrogich konarach, które skrzypią za każdym podmuchem wiatru. Jakby wskrzeszały pamięcią swoje młode lata. A teraz dają cień i wytchnienie wrażliwcom, którzy mogą je podziwiać.

    Ostatnim jakże ważnym dopełnieniem biocenotycznym  dla rezerwatu są zbiorowiska łęgów z rodzaju {Ficario Ulmetum}. Porastają one skraje lasu, a zarazem całego kompleksu leśnego. W niektórych miejscach zalega tam stagnujące lustro wód, zasilanych przez płynące cieki i wody podpowierzchniowe. Są one niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania i rozwoju lasów łęgowych.

Lasy łęgowe w rezerwacie przyrody Noskowo-zimą. Foto: Sł. Gajewski.
 Jak podaje wybitny znawca rodzimej fitosocjologii- W. Matuszkiewicz lasy grądowe stanowiły pierwotnie najistotniejszy element krajobrazów roślinnych niżu i wyżyn obszaru Polski. Grądy dominowały na 60% powierzchni , lub miały swój istotny udział z innymi lasami liściastymi. Las Noskowski w wielu fragmentach przypomina prawdziwą puszczę. Jej wskaźnikiem są wiekowe często próchniejące giganty, które z czasem obalają się na samo dno leśnego runa. Zleżałe, porosłe wieloma gatunkami mchów, porostów i grzybami. Wielkie kłody i ich złamańce tworzą magiczną aurę nieodkrytej wcześniej kniei,  zaś potężne wywroty z rozczapierzonych zwisających korzeni upragnionym schronieniem dla innych istot wyjętych spod prawa. Krainą szeptuch, które idą na zakazane modły w absolutnej ciszy do starych bogów…

Tajemnicze bruki kamienne w noskowskiej ostoi. Foto: Sł. Gajewski.
     W tym przypadku interesująco wygląda sprawa  kamieni, które ciągną się tu jak wiejskie alejki z kocich łbów . Mają szerokość do trzech metrów. Nieregularne i porosłe mchami ocienione przez potężne okazy dębu szypułkowego biegną niekiedy 100-150 m w głąb uroczyska.  Przypominają tajemnicze budowle z okresu neolitu, których na ziemi płońskiej nie brakuje. Jak wieść gminna niesie, mogły to być zwykłe mury graniczne między jedną a drugą posiadłością ziemiańską. Pytanie tylko, czemu tak głęboko w lesie? Może po prostu warto byłoby to sprawdzić.

Miodunka ćma w noskowskim sanktuarium... Foto: Sł. Gajewski.
  Rezerwat przyrody ‘’Noskowo’’ porasta typowa dla siedlisk grądowych warstwa krzewiasta. Należy do nich leszczyna pospolita, dereń świdwa , czeremcha zwyczajna oraz chronione prawem:  kruszyna pospolita, kalina koralowa, porzeczka czarna i wawrzynek wilczełyko.  Kiedy las jest jeszcze nagi i bezlistny w uroczysku następuje masowy zakwit roślinności zielnej nazywanej geofitami. Różnokolorowy dywan ścielący się aż po najdalsze puszczańskie zakątki. Jego apogeum następuje z początkiem marca i może trwać w zależności od warunków pogodowych do pierwszej połowy kwietnia. Czasem dłużej. Wówczas można się nasycać spektakularnymi widokami z kwitnących zawilców gajowych, gajowców żółtych, raczyć okiem ziarnopłonami wiosennymi, miodunkami ćmami czy baśniowo wyglądającymi kokoryczami. Tutaj rosną jej dwie odmiany-fioletowa i biała.

Łany kokoryczy w rezerwacie przyrody Noskowo. Foto: M. Siwanowicz.
   Wczesnowiosenne runo rezerwatu ‘’Noskowo’’ to także przylaszczka pospolita, gwiazdnica gajowa i wielkokwiatowa, niecierpek pospolity, piżmaczek wiosenny, marzanna wonna, groszek wiosenny, kopytnik pospolity, śledziennica skrętnolistna, knieć błotna oraz ciekawy czworolist pospolity porastający podmokłe części lasu wraz ze złocią żółtą. Tutaj nader powabny i dość liczny. Flora geofitów z początkiem lata traci liście, zaś pozostałe części roślin przeczekuje w utajonej formie w postaci cebulek, bulw i kłączy w glebie. I tak do kolejnej wiosny. Z uwagi na fakt, że chroniona ostoja przyrody położona jest na uboczu szlaków komunikacyjnych, nie dosięgła jej niszcząca antropopresja ludzka. Dzięki czemu roślinności runa leśnego nie zagroziło zdeptanie z zaśmiecaniem i nielegalnym pozyskiwaniem chronionej flory.

     O tym jak bardzo naturalny charakter posiada ‘’Noskowo’’ niech świadczy występowanie we wschodniej części lasu pasożytniczej rośliny o nazwie łuskiewnik różowy. Jej intrygujący i do dziś nie poznany do końca aspekt rozmnażania, budzi zaciekawienie u wielu botaników. Zajmuje jedno stanowisko o powierzchni zaledwie 50 metrów kwadratowych.

Łuskiewnik różowy w rezerwacie przyrody Noskowo. Foto: Sł. Gajewski.
 Ta bezzieleniowa bylina, rzadki element flory naszych lasów pasożytuje na korzeniach drzew, głównie na olszy, wiązie, grabach, czy leszczynie. Pobiera substancje odżywcze z drewna, zatem nie zabija swojego żywiciela. Podziemne kłącze tego gagatka wyrasta dopiero po 10 latach swojego rozwoju w postaci pędu.  Ów pęd nadziemny pokryty różem  łusek niczym mięciutki pancerz kwitnie i owocuje wtenczas w całej krasie. Jego kwiaty zapylają trzmiele, zaś nasionka roznoszą mrówki. Ciekawostką jest fakt, że stare dwudziestoletnie kłącze może mieć do 150 cm długości! Występowanie łuskiewnika różowego w grądach i łęgach stanowi o wykształconej już szacie roślinnej lasu i bezwględnie zasługuje na ochronę prawną. W dodatku jest piękną rośliną towarzyszącą wspomnianym wyżej geofitom.

Łuskiewnik różowy. Foto: Sł. Gajewski.
 Uroczysko w Noskowie, to nie tylko sędziwe starodrzewia, bagienne dale gonnych pni, zapach kwitnącego kwiecia; to także ginące gatunki zwierząt i owadów. Podczas obserwacji zanotowano niedużą  grupkę saren, nieliczną populację zająca, ukrywające się stadko dzików, przechodzącego sporadycznie łosia {wieść gminna}, a ponadto ślady bytności bobra na ciekach rezerwatu. W pejzażu rolniczym  rezerwat stanowi schronienie i nieocenioną bazę pokarmową dla tutejszej zwierzyny. 

Sarna. Foto: B. Perlikowski.
  Z awifauny należy podkreślić występowanie dzięcioła czarnego z zielonosiwym kuzynem. Żerują tu pełzacze, sikory, nad strumieniami rudziki, strzyżyki, słowiki, zalatuje bocian czarny {lęgu nie stwierdzono} i muchołówki. Z ptaków drapieżnych puszczyk, myszołów zwyczajny, jastrząb i krogulec. Rzecz jasna są to gatunki odnotowane wybiórczo. Z uwagi na dziuplaste drzewa i spękania w korze, możliwa jest bytność leśnych gatunków nietoperzy. Ozdobą podmokłości rezerwatu są płazy i gady. Rzadka rzekotka drzewna, ginący kumak nizinny, ropucha szara, a także traszka grzebieniasta i niegroźny zaskroniec.

Łoś. Foto: B. Perlikowski.
 Ze świata owadów, który zasiedla Noskowski las trzeba wymienić pachnicę dębową. Chrząszcz ten jest reliktem pierwotnych puszcz, które porastały ongiś tereny całego Mazowsza. Do życia i rozwoju potrzebuje ciepłych liściastych lasów mieszanych, zbliżonych cechami do naturalnych. Wymaga starych i nadal żywych dziuplastych drzew, które zasiedla. Lubi stojące ponad stuletnie jesiony, wierzby i dęby. Tam, na różnych wysokościach pni-od leżących poniżej szyi korzeniowej, aż po  dziuple na wysokość 20 metrów żeruje w pruchniskach  i blisko matczynego otworu dziupli. Jak ważne są to wymagania, niechaj zaświadczy fakt, że cykl rozwojowy pachnicy trwa ponad 3-4 lata. W prawdziwej kniei, gdzie szkodliwa gospodarcza działalność człowieka nie zakłóca odwiecznego rytmu natury, taki stan jest czymś zupełnie normalnym. I puszcza radzi sobie świetnie bez jego pomocy…

   Rezerwat przyrody ‘’Noskowo’’ to prawdziwy klejnot ziemi płońskiej. Umiejscowiony w widłach rzek: Skrwy Prawej, Wisły i Wkry nie ma sobie równych pod względem zachowanej dzikości. Wylesiony obszar północno-zachodniego Mazowsza na tle tego rezerwatu jawi się dramatycznie ubogo. Chociaż oficjalnie jest rezerwatem częściowym, to na jego terenie nie prowadzi się żadnej gospodarki leśnej. W praktyce mamy do czynienia z ochroną ścisłą, która jest najodpowiedniejszym sposobem ochrony tego wyjątkowo cennego lasu. W takich warunkach, pozbawiona ludzkiej presji przyroda może pokazać cały swój twórczy potencjał, a procesy biologiczne mogą trwać niezakłócone tak, jak działo się to przez tysiąclecia-zanim człowiek nie ogłosił się samozwańczym panem wszelkiego życia. Świadomy tego  wie, że jeśli utracimy ten niewielki skraweczek ojczystej przyrody, zubożenie duchowe pogrąży nas w kompletnej otchłani znieczulenia. Nie zaznawszy  okiem nietkniętych połaci zielonej wolności duszy, zastąpi ją złudzeniami ze sztucznego świata  betonu i szkła.  A wraz z nim pamięć o tożsamości miejsca z któregośmy wyszli.

Jeden z sędziwych dębów szypułkowych w rezerwacie przyrody Noskowo. Foto: Sł. Gajewski.
   Jak bardzo ten problem się nasila, wystarczy spojrzeć na otaczające zewsząd Noskowski rezerwat myśliwskie ambony. Straszydła niczym budki strażnicze strzegące więźniów z obozu koncentracyjnego w Oświęcimiu. Chciwość i ludzka pycha sprawiają, że nawet tutaj przyrodzie i jej mieszkańcom, nie daje się chwili spokoju. To bardzo smutne.

   Jeśli ktoś z czytelników ‘’Naszych korzeni’’ pragnie ujrzeć cudowność tej zielonej wyspy, zaprawdę spieszcie się; pielgrzymujcie do niej jak do najświętszego sanktuarium przyrody. I wsłuchujcie się w siebie. To przygoda jakich mało.

     Autorzy dziękują kolegom Adamowi Dariuszowi Kotkiewiczowi oraz Markowi Siwanowiczowi za wsparcie logistyczne w dotarciu do rezerwatu i za cierpliwość podczas dokonywanej inwentaryzacji przyrodniczej obiektu.
 
Wykrot jesiona z łanami kokoryczy. Foto: Sł. Gajewski.

[1] Zarządzenie Ministra Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego z dnia: 04.04.1977, {M.P. Nr 10,/1977, poz64}.
[2] ‘’Plan urządzenia lasu Nadleśnictwa Płońsk na lata 2013-2022 wg stanu lasu na 1.01.2013 r. Program ochrony przyrody. Wiele informacji zaczerpnięto z tegoż opracowania do powyższego artykułu.
[3] ‘’Echa leśne, nr 3, {613}, 2013. Artykuł pt. Szansa dla jesiona? , str 5. Niewielka wzmianka o plantacji nasiennej jesionu pochodzących zaledwie z 31 matecznych drzew prowadzona w Nadleśnictwie Łomża. Rośnie w niej 1,5 tyś. drzewek liczących teraz 15 lat.
[4] Najwyższy jesion wyniosły  w Polsce rośnie w rezerwacie ścisłym Białowieskiego Parku Narodowego i liczy sobie 42 metry..Informacje ustne przewodników parku- Janusza Korbela oraz Arkadiusza Szymury. Autorzy artykułu twierdzą, iż Noskowski jesion jest najwyższym żywym jesionem na Mazowszu i znanym im dotychczas  jako drugi w kraju.
[5] L. Matela, Tajemnice Słowian, poznaj sekrety słowiańskich przodków. Wyd. Studio Astropsychologii Białystok,2005, str. 96-97.

4 komentarze:

  1. Jest to jedno z najbardziej cennych przyrodniczo miejsc w województwie mazowieckim. Fragmentami, tam gdzie rosną potężne jesiony las przypomina Białowieską knieję.

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, ten skrawek przyrody, to maluśka Puszcza Białowieska w miniaturce...

    OdpowiedzUsuń
  3. Sławku, jak zwykle bardzo dobry tekst, dziękuję za udostępnienie. Jak od strony Płońska można tam najlepiej dojechać autem?

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam gorąco.
    Bardzo trudno mi opisać, jak najprościej dojechać z Płońska do rezerwatu Noskowo. Jeśli się Pani/Pan nie obrazi proszę ściągnąć mapkę gminy Naruszewo. Od drogi nr 570 skręcamy w prawo do miejscowości o sympatycznej nazwie Pieścidła. Stamtąd kierujemy się ostrym zakrętem w lewo na Januszewo i zmierzamy pośród pól. Tuż przed przystankiem PKS stoi figurka Matki Boskiej. Proszę przed nim skręcić w piaszczystą drogę. Na wprost majaczyć będzie las. To rezerwat. Im bliżej lasu, tym jaśniej widoczna będzie tablica informacyjna o rezerwacie przyrody. Pod nim można bezpiecznie zostawić auto.

    Przepraszam, że tak nieudolnie kieruję, ale inaczej nie potrafię... Droga do rezerwatu daleka i skrętów sporo, ale warto. Sugeruję GPS.

    POWODZENIA=
    Sławek.

    OdpowiedzUsuń